Co najmniej trzy osoby zginęły w dzisiejszym pożarze bloku w Badalonie, w północno-wschodniej Hiszpanii. W efekcie szybko rozprzestrzeniającego się ognia obrażenia odniosło 29 osób, które przebywały w budynku mieszkalnym.
Jak poinformowały służby ratownicze autonomicznego rządu Katalonii, na terenie której znajduje się Badalona, pożar wybuchł o godz. 9 na dziesiątym piętrze bloku w badalońskiej dzielnicy Sant Roc. Żywioł szybko objął inne części obiektu mieszkalnego. Wciąż nieznane są przyczyny tragedii.
Do popołudnia do szpitali w Badalonie trafiło łącznie 29 osób, które ucierpiały w efekcie pożaru. Trzynaście z nich, które doznały lekkich obrażeń, opuściły do wieczora placówki medyczne.
“W bardzo ciężkim staje znajduje się dwoje dorosłych osób, które próbowały ratować się przed ogniem skacząc z okna. Z kolei stan dwumiesięcznego niemowlęcia jest krytyczny”
- poinformował po południu kataloński rząd, tzw. Generalitat.
Incendio Badalona. 3 fallecidos, propagación vertical por escalera. #cierralapuertaalfuego #closeyourdoor pic.twitter.com/AJchdmdX6b
— Juan Carlos Muñoz (@juancarmuma) 5 stycznia 2019
Burmistrz Badalony Alex Pastor zapowiedział, że wszystkie rodziny, których mieszkania nie nadają się do użytku po pożarze, otrzymają od miasta tymczasowe lokale zastępcze.
“To niezwykle smutny dzień dla Badalony. Najgorszy od chwili, kiedy objąłem urząd”
- powiedział burmistrz Pastor.
Dzisiaj po południu władze Badalony ogłosiły trzydniową żałobę w mieście. Jedyną masową imprezą, która odbędzie się w tym czasie jest niedzielny orszak Trzech Króli. Organizatorzy zapowiedzieli jednak, że wydarzenie, adresowane głównie do dzieci, zostało ograniczone do uroczystego przejścia przez miasto.