Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

To nie były wybory, lecz głosowanie. Najbardziej wypaczone w postsowieckiej historii

Nie nazwałbym wyborów do rosyjskiej Dumy Państwowej wyborami a głosowaniem. Rosjanie nie mieli możliwości wyboru gdyż, reżim zadbał o to, aby zabrakło na listach kandydatów opozycyjnych. To pole wyboru było ograniczone do minimum. Tak wypaczonych wyborów w historii postsowieckiej jeszcze nie było - mówi w rozmowie z portalem Niezależną ekspert ds. Rosji, Grzegorz Kuczyński.

kremlin.ru

Trzydniowe wybory zakończyły się zwycięstwem pro-putinowskiej Jednej Rosji (JR). Już w czasie trwania głosowania zgłaszano szereg nieprawidłowości oraz fałszerstw wyborczych. Jak działał ten mechanizm?

Należy podkreślić, że prawdziwe poglądy Rosjan są zupełnie inne niż wyniki wyborów do Dumy Państwowej. Jedna Rosja od kilku lat stale traci poparcie. Jeśli w sondażach prokremlowskie ugrupowanie otrzymuje 20 proc. bądź dwadzieścia kilka procent a w wyborach dostaje dwukrotnie wiesze poparcie to widać, że coś jest nie tak.

Władza przygotowała cały wachlarz mechanizmów i trików umożliwiających i ułatwiających masowe fałszerstwa wyborcze. Przy czym używano również sposobów legalnych z punktu widzenia odpowiednio zmienionego prawa rosyjskiego. Chodzi mianowicie o wydłużeniu możliwości głosowania do trzech dni. Zmiany te wprowadzono latem ubiegłego roku podczas głosowania nad zmianami w konstytucji. Reżim argumentował to zagrożeniem ze względu na pandemię koronawirusa. Te zmiany już pozostały w Rosji.

Chciałbym się zapytać o to w jakim stopniu zagrożone było głosowanie elektroniczne wprowadzanego w siedmiu podmiotach Federacji Rosyjskiej, w tym w Moskwie?

W sześciu podmiotach w niedzielę nocą ogłoszono wyniki elektronicznego głosowania przez Internet. Wyników z Moskwy nie było jeszcze w poniedziałek rano. Jest to zaskakujące, gdyż wyniki są liczone elektronicznie. Oznacza to, że będzie poważna manipulacja z tymi głosami. Do głosowania elektronicznego w Moskwie zarejestrowało się 2 mln wyborców. Miasto to obok Petersburga jest najbardziej sceptyczne wobec rządów Jednej Rosji i Putina.  To mogło mieć spore znaczenie. Tym bardziej ze odbyły się wybory na szczeblu regionalnym i lokalnym. W takich miastach jak Petersburg i Moskwa była duża szansa, ze obóz władzy przegra. 

Co mogło mieć wpływ na zwiększenie możliwości manipulacji i fałszerstw wyborczych?

W poprzednich wyborach każdy internauta mógł oglądać na żywo przebieg głosowania w lokalach wyborczych. Niestety w tych wyborach wycofano się z tego rozwiązania. Dostęp do oglądania na żywo tej demokratycznej procedury jaką jest głosowanie mieli jedynie członkowie komisji, kandydaci oraz obserwatorzy. Ograniczenie osób mogących śledzić przebieg głosowania poszerzyło tylko możliwości fałszowania w całej Rosji. Zresztą, w sieci pojawiło się dużo filmików, gdzie widać jak dosypywane są głosy do urn. 

Co więcej, w przypadku trzydniowego głosowania urny zostają w nocy właściwie poza zasięgiem wzroku obserwatorów, których nie było zbyt wielu i utrudniano im prace. Sytuacja ta umożliwiała robienie z tymi urnami co się tylko chce, w tym na dosypywanie głosów.

Jakie inne techniki były wykorzystywane, aby zmienić wynik wyborczy?

Mieliśmy również do czynienia z tzw. karuzelą czyli kilkukrotnym głosowaniu grupy ludzi w różnych lokalach wyborczych. Znalazły się również inne niekonwencjonalne triki. W niektórych kabinach znaleziono "długopisy z dziwnym atramentem". Po skreśleniu kandydata na karcie wyborczej takim długopisem, wystarczyło podgrzać kartkę przy użyciu zapalniczki, dzięki czemu znikał ten atrament. W samych zaś wyborach wzięło udział tysiące osób z okupowanej części Donbasu, którym w trybie ekspresowym reżim na Kremlu przyznał rosyjskie paszporty.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Kreml #wybory w Rosji #Jedna Rosja ##Putin #fałszerstwa wyborcze #Duma Państwowa #wybory parlamentane #głosowanie

Paweł Kryszczak