„Proszę sobie wyobrazić, że pewnego dnia ktoś puka do drzwi i zostawia pismo, że dom w którym się urodziłeś i gdzie spędziłeś całe życie nie należy do ciebie. Kiedy zszokowany dojdziesz do siebie, szukasz pomocy, a władze miasta mówią ci, że nic nie mogą poradzić” – tak brzmi zajawka do filmu o warszawskiej „dzikiej reprywatyzacji”, wyemitowanego w hiszpańskiej telewizji…
„W sobotę o godz. 22 na hiszpańskim państwowym kanale informacyjnym RTVE został wyemitowany wyprodukowany przez Hiszpanów reportaż z Polski. Cały poświęcony wyłącznie platformerskiej dzikiej prywatyzacji w Warszawie. Liczne wywiady, zdjęcia z Warszawy i komentarz całkowicie krytyczny dla władz Warszawy...”
– poinformował nas Czytelnik.
Autorzy filmu bez ogródek opisują sytuację osób, których dotknęła „dzika reprywatyzacja” i których mieszkania zostały zreprywatyzowane:
„Ponieważ nie masz dokąd pójść, upierasz się i próbujesz zostać w domu. Wtedy zaczyna się odcinanie energii elektrycznej czy innych mediów, albo rozpoczyna się męczące dla lokatorów i niekończące się prace w budynku, niebotycznie podnosi się czynsz, lub nawet zmienia się zamki do wejścia do budynku…”
Jak podaje telewizja, opisywane przykłady są wzięte z doświadczenia ludzi, którzy wystąpili w ich filmie dokumentalnym pt. "Twój dom jest nasz”. Są to warszawiacy, których mieszkania dotknęła reprywatyzacja.
„Nowi właściciele nieruchomości stosują metody zastraszania i molestowania, aby uczynić życie niemożliwym dla lokatorów i nakłonić ich do opuszczenia lokali. Celem tego jest sprzedaż lub wynajęcie mieszkania po cenie rynkowej i uzyskanie znacznie większych korzyści ekonomicznych”
- bije w proceder reprywatyzacji hiszpańska RTVE.
Podsumowując, zachodni dziennikarzy zaznaczają:
„Organizacja pozarządowa Miasto Jest Nasze opublikowała mapę „reprywatyzacji”, pokazującą powiązania między niektórymi urzędnikami Warszawy i inwestorami dużych nieruchomości, biorącymi udział w tym mętnym procederze. Prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne już dokonały kilku aresztowań i badają ewentualne powiązania korupcyjne”.