Holenderski sąd uznał, że Siergiej Dubinski, Igor Girkin oraz Leonid Charczenko są winni zestrzelenia w 2014 r. nad wschodnią Ukrainą samolotu MH17 linii Malaysia Airlines. Skazano ich na dożywocie.
Sąd okręgowy w Hadze odczytał wyrok w sprawie karnej o zestrzelenie w 2014 r. nad wschodnią Ukrainą samolotu linii Malaysia Airlines lot MH17, w którym zginęło 298 osób. Sąd stwierdził, że nie ma wątpliwości, iż samolot został zestrzelony przy użyciu rosyjskiego pocisku kierowanego ziemia-powietrze Buk oraz wskazywał na bliskie związki oskarżonych z Rosją.
Na sali nie było oskarżonych, pojawił się jedynie adwokat jednego z nich, Rosjanina Olega Pułatowa. Licznie obecni byli natomiast krewni ofiar, niektórzy przylecieli na odczytywanie wyroku nawet z Australii.
Adwokaci Pułatowa argumentowali wcześniej, że prokuratura uległa manipulacjom ukraińskiej służby bezpieczeństwa.
- Sąd nie podziela tej argumentacji i stwierdza, że prokuratura prowadziła niezależne śledztwo
– mówił sędzia odczytujący wyrok i dodał, że na sąd nie wywierano wpływu, a proces był sprawiedliwy.
Trzej podejrzani: Rosjanie Siergiej Dubinski i Igor Girkin oraz Ukrainiec Leonid Charczenko, są winni zestrzelenia w 2014 r. nad wschodnią Ukrainą samolotu MH17 linii Malaysia Airlines (MH17), w wyniku czego zginęło 283 pasażerów i 15 członków załogi. Skazani zostali na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Jednocześnie sąd uniewinnił Rosjanina Olega Pułatowa uznając, że „nie ma dowodów na to, że w jakikolwiek sposób przyczynił się on do rozmieszczenia systemu rakietowego”.
Wszyscy oskarżeni byli sądzeni zaocznie.