Szwedzki Urząd do spraw Zdrowia Publicznego ma przeprowadzić badania wśród osób z \"zaburzeniami tożsamości płciowej\" w ramach projektu zleconego przez rząd. Państwo zaniepokoił raport, z którego wynika, że choroby psychiczne wśród transseksualistów są bardzo częste.
Z raportu Urzędu ds. Zdrowia Publicznego i sztokholmskiego, medycznego Instytutu Karolinska wynika, że u wielu osób z "zaburzeniami tożsamości płciowej" stwierdzono choroby psychiczne. Osoby te często dopuszczają się prób samobójczych.
Młodzi ludzie trans to grupa, w której tendencje samobójcze wzrastają w szczególnie wyraźny sposób – nie może tak być. Musimy podjąć konkretne działania
– powiedziała minister spraw społecznych Annika Strandhäll.
Oprócz badań, szwedzki rząd przeznaczył dotacje dla organizacji zajmujących się wsparciem transseksualistów i zapobieganiem samobójstw wśród nich.
Zatrważające dane z raportu pokazują, do czego może doprowadzić promująca dewiację i zboczenie ideologia gender. Nowoczesny świat każe ignorować ten problem i określać transseksualizm jako normalną rzecz.
Z badań wynika, że aż 60 proc. młodzieży w wieku od 15 od 19 lat, mającej problem z określeniem swojej płciowości, miało myśli samobójcze w przeciągu ostatniego roku. Natomiast 40 proc. z nich podjęło przynajmniej jedną próbę samobójczą
– podaje swiato-poglad.pl.
Do początku 2017 roku w Szwecji u osób transseksualnych stwierdzano dysforię płciową uzznawaną za chorobę psychiczną, jednak zaczęto skarżyć się na dyskryminację. W związku z tym WHO podjęło decyzję o usunięcie zaburzeń płci z działu chorób psychicznych.