1 marca w węgierskim parlamencie ma rozpocząć się debata dotycząca przyjęcia Finlandii i Szwecji do NATO - wynika z porządku obrad izby. Od momentu, gdy rząd Viktora Orbana przedłożył parlamentowi wniosek o zatwierdzenie akcesji dwóch państw nordyckich do Sojuszu, minęło ponad pół roku.
„Podczas gdy propozycje rządowe, jeśli są naprawdę ważne dla rządu, przechodzą od złożenia do ostatecznego głosowania w ciągu kilku dni, trudno wyjaśnić, dlaczego ta kwestia utknęła na Węgrzech na siedem miesięcy”
– skomentował węgierski portal HVG.
Partie opozycyjne wielokrotnie próbowały przyspieszyć głosowanie w parlamencie nad przystąpieniem Finlandii i Szwecji do NATO, jednak koalicja Fidesz-KDNP nie popierała tych wniosków. W zeszłym roku tłumaczyła to między innymi koniecznością szybkiego przyjęcia potrzebnych do odblokowania środków unijnych przepisów.
Termin ewentualnego głosowania był przez rządzących kilkakrotnie przesuwany.
„Finlandia i Szwecja, to nasi sojusznicy i mogą na nas liczyć; parlament zamierza podjąć decyzję o ich przystąpieniu do NATO podczas obecnej sesji w tym roku”
– mówił na początku listopada szef kancelarii premiera Gergely Gulyas.
Pod koniec listopada na spotkaniu w Koszycach na Słowacji, gdzie obradowali szefowie rządów państw Grupy Wyszehradzkiej, premier Mateusz Morawiecki otrzymał od Orbana obietnicę, że węgierski parlament zajmie się kwestią przystąpienia Finlandii i Szwecji do NATO na początku 2023 roku.
Węgry są ostatnim obok Turcji państwem NATO, które nie ratyfikowało akcesji dwóch państw nordyckich do Sojuszu.