Informację tę portal podał, powołując się na źródło, które określił jako wiarygodne.
Nasza Niwa poinformowała, że podczas próby wywiezienia Statkiewicza z kraju wypchnął on drzwi autobusu przekraczającego granicę z Litwą i wydostał się z niego na neutralnym pasie w strefie przygranicznej. Doradca liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej, Dzianis Kuczyński, powiedział w piątek, że Statkiewicza próbowano przekonać do wyjazdu na Litwę, ale odmówił. Gdy stało się jasne, że opozycjonista nie zmieni zdania, został wywieziony w nieznanym kierunku. Zrobili to zamaskowani ludzie, którzy cały czas znajdowali się w pobliżu.
Statkiewicz - długoletni opozycjonista, dwukrotny były kandydat na prezydenta Białorusi - był wcześniej więziony w kolonii karnej w Głębokiem. Właśnie stamtąd, przez ponad dwa lata, nie było od niego żadnych wiadomości, zanim nie poinformowano, iż jest on w grupie więźniów zwolnionych 11 września.
Białoruś uwolniła wówczas 52 więźniów politycznych, w tym trzech obywateli Polski. W gronie tym był również Statkiewicz.