Jeden z liderów rosyjskiej opozycji, Aleksiej Nawalny, został dzisiaj wypisany ze szpitala i z powrotem trafił do aresztu. W niedzielę polityk miał opuchniętą, zaczerwienioną i pokrytą wysypką twarz, co było przyczyną przyjęcia go do jednego z moskiewskich szpitali. Adwokat Nawanego, Olga Michajłowa, jest zdania, że przyczyną tych objawów mogło być "zatrucie toksyczną substancją" i nie wykluczyła w tym udziału osób trzecich.
Dziś lekarka Anastazja Wasiliewa została dopuszczona do Aleksieja Nawalnego i poinformowała, że polityk czuje się lepiej, a diagnoza, którą mu postawiono, to kontaktowe zapalenie skóry. Zaznaczyła przy tym, że "kategorycznie" sprzeciwiła się decyzji o wypisaniu Nawalnego dziś ze szpitala, ponieważ nie ustalono, co było przyczyną pogorszenia stanu zdrowia polityka.
- Jaki środek chemiczny to (zapalenie) wywołał? Jaki to był czynnik toksyczny? Aleksiej rzeczywiście czuje się lepiej, ale niepokoi mnie i wzbudza we mnie podejrzenia to, że nie są podejmowane próby sprawdzenia, jaki był to środek. Sam Aleksiej także uważa, że był to jakiś czynnik toksyczny
- zaznaczyła Wasiliewa.
Adwokat Nawalnego Olga Michajłowa powiedziała dziennikarzom, że polityk został poddany działaniu niezidentyfikowanego środka chemicznego.
W niedzielę Wasiliewa powiedziała, że przyczyną zachorowania Nawalnego mogło być zatrucie toksyczną substancją.
- Nie możemy wykluczyć, że jest to toksyczne uszkodzenie skóry i błon śluzowych, wywołane przez nieznaną substancję chemiczną i jest wynikiem działania "osoby trzeciej"
- podkreśliła.
Lekarz ze szpitala, w którym przebywał Nawalny, Eldar Kazachmiedow, przekazał wcześniej w poniedziałek, że wstępna diagnoza postawiona hospitalizowanemu to reakcja alergiczna typu pokrzywka.
Rzeczniczka Nawalnego Kira Jarmysz informowała, że w niedzielę polityk miał opuchniętą, zaczerwienioną i pokrytą wysypką twarz. Zastrzegła przy tym, że Nawalny nigdy wcześniej nie uskarżał się na żadne alergie.
Nocą z niedzieli na poniedziałek oraz w poniedziałek rano policja zatrzymała 21 osób, które zgromadziły się przy szpitalu, do którego trafił opozycjonista.
43-letni Nawalny został aresztowany na 30 dni w środę za wzywanie do udziału w nieuzgodnionej z moskiewskimi władzami demonstracji. Kilka dni wcześniej podczas wiecu oświadczył, że jeśli w ciągu tygodnia nie dojdzie do zarejestrowania wszystkich opozycyjnych kandydatów w wyborach do władz Moskwy, to na sobotę 27 lipca zostanie zwołana demonstracja przed siedzibą władz miejskich.