GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Stanowcze słowa węgierskiego ministra ws. unijnych funduszy. „Nie zgodzimy się na szantaż polityczny”

"Nie zgodzimy się, by ktokolwiek poddawał nas jakiemukolwiek szantażowi politycznemu, by ktokolwiek próbował szantażować Węgrów odnośnie do wykorzystania funduszy unijnych. Tzw. mechanizm praworządności właśnie to umożliwi: szantażowanie i wywieranie wpływów politycznych" - oświadczył w Radiu Kossuth szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto.

pixabay.com

Zdaniem węgierskiego ministra w trwającym obecnie w Brukseli sporze stawka jest dużo większa niż tylko to, jak będzie wyglądać wewnętrzna struktura funduszy odbudowy - chodzi w nim o to, kto i w jaki sposób będzie decydować o tym, jak mogą zostać wykorzystane fundusze unijne.

Fundusze unijne są też naszymi pieniędzmi i dlatego nie można wywierać wpływu na ich wykorzystanie szantażem i bezpodstawnymi zarzutami

– ocenił.

Podkreślił, że fundusze UE nie są darowizną humanitarną i nie powstały dzięki wspaniałomyślności krajów zachodnioeuropejskich, tylko dzięki osiągnięciom Europejczyków, w tym Węgrów, a więc przysługują także im.

Szef węgierskiego MSZ zaznaczył, że jego kraj przestrzegał wszystkich unijnych traktatów, w związku z czym ma prawo oczekiwać uczciwego, sprawiedliwego i wolnego od polityki podziału funduszy unijnych.

Według Szijjarto Rada Europejska zdołałaby osiągnąć rezultat korzystny dla wszystkich, gdyby - jak to ujął - "stanęła na gruncie rozsądku", a więc gdyby nie podjęła decyzji, w wyniku której unijne fundusze będą dzielone niesprawiedliwie i biedniejsze kraje dostaną z niektórych źródeł mniej niż kraje bogatsze. Zaznaczył, że nie powinno też karać się krajów lepiej radzących sobie z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa i wynagradzać polityki prowadzącej do niepewności i zadłużenia.

"Rada Europejska podejmie dobrą decyzję, jeśli usunie z systemu wszelki szantaż polityczny"

– oświadczył Szijjarto.

Dodał, że obecnie wraz z mechanizmem praworządności powstałaby sytuacja, że gdyby komuś w Brukseli nie podobała się na przykład polityka migracyjna Węgier, można by odebrać im unijne fundusze. To zaś jego zdaniem byłoby "skandaliczne", niedopuszczalne i niezgodne z europejskimi interesami i wartościami.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Peter Szijjarto #praworządność #Węgry #UE

lml