Premier Wietnamu Nguyen Xuan Phuc polecił władzom lokalnym, by ustaliły, czy wśród 39 zabitych znalezionych w ciężarówce w Anglii byli wietnamscy obywatele. Nakazał też policji wszczęcie śledztwa w sprawie domniemanego handlu ludźmi.
W kontekście śledztwa dotyczącego handlu ludźmi wietnamski premier w komunikacie opublikowanym na stronie rządowej podkreślił, że władze "dokładnie zajmą się wszelkimi naruszeniami". Dodał, że raportu w sprawie życzy sobie do 5 listopada.
Ambasada Wietnamu w Londynie potwierdziła w piątek, że kontaktuje się z brytyjską policją w związku z podejrzeniem, że jedna z kobiet, których ciała znaleziono w ciężarówce, jest Wietnamką. Początkowo informowano, że wszystkie ofiary to Chińczycy.
Dziś brytyjska policja poinformowała, że liczy na pomoc ze strony wietnamskiej społeczności w Wielkiej Brytanii i za granicą w celu identyfikacji zabitych. Przedstawiciel policji Martin Pasmore powiedział dziennikarzom, że nie można wykluczyć, że wśród ofiar są obywatele innych - poza Chinami - państw. Dodał, że większość zgłoszeń funkcjonariusze otrzymali od Wietnamczyków zmartwionych losem przyjaciół czy bliskich.
Podano ponadto, że szczątki wszystkich 39 zabitych są już w kostnicy i czekają na autopsję.
Dotychczas w związku ze śmiercią 39 ludzi, których zwłoki znaleziono w nocy z wtorku na środę w naczepie ciężarówki w parku przemysłowym w południowo-wschodniej Anglii, brytyjska policja aresztowała cztery osoby. Wśród zatrzymanych są podejrzani o przemyt ludzi i zabójstwo; m.in. mężczyzna z Irlandii Północnej.