Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Śledztwo przeciw byłemu królowi Hiszpanii. W tle głośna sprawa korupcyjna

Sąd Najwyższy Hiszpanii ogłosił dziś wszczęcie śledztwa przeciwko byłemu królowi Juanowi Carlosowi Burbonowi. Ten jest podejrzany o udział w sprawie korupcyjnej, związanej z kontraktem na budowę przez hiszpańskie konsorcjum szybkiej kolei AVE w Arabii Saudyjskiej.

Autor: am

Dotychczas, od 2018 r., dochodzenie w sprawie rzekomego udziału byłego króla w aferze łapówkarskiej, związanej z kontraktem na budowę linii szybkiej kolei między Mekką a Medyną w Arabii Saudyjskiej, prowadził wydział antykorupcyjny hiszpańskiej policji.

Reklama

W październiku 2019 r. do hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości wpłynął wniosek prokuratury Szwajcarii o udostępnienie dokumentacji śledztwa prowadzonego przeciwko Juanowi Carlosowi.

Według dziennika “El Mundo” materiałem obciążającym byłego monarchę i pokazującym jego rzekomy udział w tej sprawie jest nagranie z 2015 r. Zarejestrowano na nim w Londynie rozmowę między byłym madryckim komisarzem policji Jose Manuelem Villarejo, a domniemaną kochanką byłego króla, niemiecką arystokratką Corinną zu Sayn-Wittgenstein.

Była przyjaciółka Juana Carlosa miała przyznać, że król otrzymał część łapówki za sprzyjanie inwestycji w Arabii Saudyjskiej i zdeponował ją na koncie jednego z członków swojej rodziny w Szwajcarii - pisze "El Mundo".

Panujący przez blisko 39 lat Juan Carlos Burbon ustąpił z tronu 2 czerwca 2014 r. Siedemnaście dni później władzę przejął jego 46-letni wówczas syn Filip VI.

Do domniemanego przestępstwa miało dojść już po abdykacji byłego króla.

Pod koniec maja 2019 r., podczas obchodów piątej rocznicy ustąpienia z tronu, Juan Carlos ogłosił, że wycofuje się z życia publicznego.

Urodzony w 1938 r., w czasie hiszpańskiej wojny domowej, Juan Carlos przyszedł na świat w Rzymie. Do Hiszpanii przybył dekadę później. W 1975 r., dwa dni po śmierci generała Francisco Franco, wstąpił na tron, przywracając tym samym monarchię w tym kraju.

 

Autor: am

Źródło: PAP, niezalezna.pl
Reklama