Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Setki tysięcy ofiar, miliony budynków zamienionych w gruz. Trzy lata temu Rosja zaatakowała Ukrainę

Trzy lata temu, 24 lutego 2022 roku, około godziny 3:40 nad ranem pierwsza kolumna rosyjskich czołgów wtargnęła na terytorium obwodu ługańskiego. Cała Ukraina zadrżała od pierwszych wrogich rakiet na swoim terytorium. "Minęły trzy lata oporu Ukrainy przeciwko wojennej agresji Rosji oraz absolutnego bohaterstwa Ukraińców" – oświadczył dziś prezydent Wołodymyr Zełenski.

Trzy lata walki z okupantem

Agencja Ukrinform podsumowała, że według ukraińskich danych, wojska tego kraju od 24 lutego 2022 do 24 lutego 2025 doprowadziły do strat wojsk rosyjskich w liczbie około 868 230 osób (łącznie zabitych i rannych). Oczywiście danych tych nie potwierdzą rosyjskie media.

Reklama

Rosjanie będą również kwestionować inne swoje straty, które mają być ogromne. Siły Obronne Ukrainy informują o zniszczeniu w tym czasie:

  • 10 177 rosyjskich czołgów,
  • 21 157 opancerzonych wozów bojowych,
  • 23 626 systemów artyleryjskich,
  • 1299 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych,
  • 1081 systemów obrony powietrznej,
  • 370 samolotów,
  • 331 śmigłowców,
  • 26 645 bezzałogowych statków powietrznych (BSP) o znaczeniu operacyjnym,
  • 3064 pocisków manewrujących,
  • 28 okrętów/łodzi,
  • 1 okrętu podwodnego,
  • 38 444 pojazdów i cystern
  • oraz 3757 sztuk sprzętu specjalnego.
Warto również odnotować, że w sierpniu 2024 r. Siły Obronne Ukrainy rozpoczęły operację w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej. W tym czasie przebywało tam około 11 000 osób. Wojsko rosyjskie, głównie poborowi. Szczytowa powierzchnia strefy kontroli Sił Obronnych w obwodzie kurskim w trakcie operacji wynosiła 1300 km kw. km. Według stanu na 14 lutego 2025 r. naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandra Syrskiego łączne straty wojsk rosyjskich w obwodzie kurskim przekroczyły już 48 tys. osób, ok. 20 tys. z nich - zlikwidowano

– dopisuje agencja Ukrinform.

Co się tyczy rosyjskiej okupacji, w tym samym czasie Rosjanie okupowali: 99% obwodu ługańskiego, 66% obwodu donieckiego oraz 73% obwodów zaporoskiego i chersońskiego.

Także siły zbrojne Ukrainy odniosły potężne straty - według relacji prezydenta Zełenskiego, w trzy lata zginęło ponad 46 tysięcy ukraińskich żołnierzy. Rannych zostało około 380 000 innych. Z rosyjskiej niewoli powróciło 3958 żołnierzy oraz 173 cywilów.

Straty tyczą się także osób cywilnych. Ukraińska Prokuratura Generalna informuje np. o śmierci 599 dzieci, rannych w różnym stopniu (aż do inwalidztwa) zostało 1762 dzieci. Ponad 19 tysięcy zostało wywieziony w głąb Rosji, z czego wróciło tylko około tysiąca.

Straty infrastruktury trudne do ocenienia

Według raportu Banku Światowego, Unii Europejskiej, ONZ i rządu Ukrainy (trzecia edycja Rapid Damage and Needs Assessment, RDNA3, opublikowana w lutym 2024 roku), bezpośrednie straty w infrastrukturze Ukrainy po dwóch latach wojny oszacowano na około 155 miliardów dolarów (stan na grudzień 2023 roku).

Po kolejnych 12 miesiącach konfliktu, w tym intensywnych atakach na infrastrukturę energetyczną i cywilną w 2024 roku, straty te na pewno wzrosły. Eksperci szacują, że do początku 2025 roku mogły przekroczyć 200 miliardów dolarów.

Największe straty infrastrukturalne dotyczą zniszczenia:

  • ponad 2 milionów budynków mieszkalnych,

  • ponad 300 mostów i tysiące uszkodzonych dróg,

  • portów, w tym kluczowych obiektów w Mariupolu i Odessie,

  • oszacowanych na dziesiątki miliardów dolarów strat w sektorze energetycznym (sieci przesyłowe, elektrownie),

  • zakładów przemysłowych, np. zrównanych z ziemią zakładów Azowstal w Mariupolu

  • magazynów, pól i sprzętu rolniczego,

  • ok. 2500 szkół, około 1000 szpitali, setek innych budynków administracyjnych.

Mimo tak wielkich strat Ukraina nie upadła i wciąż stawia opór rosyjskiemu najeźdźcy.

Trzy lata oporu. Trzy lata wdzięczności. Trzy lata absolutnego bohaterstwa Ukraińców. Jestem dumny z Ukrainy! Jestem wdzięczny wszystkim, którzy ją chronią i jej pomagają

– napisał prezydent Wołodymyr Zełenski na Telegramie.

 

Reklama