Manifestacja w Helsinkach przeciwko rasizmowi i w obronie wolności zakończyła się dziś już po około godzinie od rozpoczęcia. - W centrum stolicy zebrało się ok. 3 tys. osób, a dopuszczalna liczba uczestników w takich wydarzeniach to 500 osób - podała policja.
Demonstracja pod szyldem międzynarodowej akcji Black Lives Matter, zorganizowana na głównym placu Helsinek w związku ze śmiercią George'a Floyda w USA, została rozwiązana wcześniej zgodnie z poleceniem stołecznej policji. Obecnie w Finlandii - w związku utrzymywanymi niektórymi ograniczeniami epidemicznymi - w większych wydarzeniach czy zgromadzeniach publicznych może brać udział do pół tysiąca osób.
#blacklivesmatter In Helsinki, finland 💯✊🏿💜 people showed up pic.twitter.com/pmU2EUhkvo
— saz👩🏾🎓 (@sarahmayia) June 3, 2020
Według helsińskiej policji całe wydarzenie miało spokojny przebieg. Wielu spośród protestujących miało na twarzach maseczki, a na transparentach powtarzało się hasło "I can't breathe" (Nie mogę oddychać), ostatnie słowa czarnoskórego George'a Floyda, który zmarł w Minneapolis podczas zatrzymania przez policję; mężczyzna udusił się przygnieciony przez funkcjonariusza do ziemi.
Helsinki in solidarity with black lives matter. #blacklivesmatterfinland ✊🏾✊🏿✊🏽❤️🖤 pic.twitter.com/BJMusPfmZo
— Oskar Hartman | #BlackLivesMatter (@0skarhartman) June 3, 2020
Za manifestacją, która odnosiła się do ostatnich wydarzeń w Stanach Zjednoczonych, nie stała żadna organizacja. Informacje o proteście rozsyłane były poprzez media społecznościowe. Helsińska policja wydała wcześniej zgodę na organizację demonstracji, ponieważ miało w niej uczestniczyć maksymalnie 500 osób.