Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w niedzielę do Florydy na spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Rozmowa przywódców ma dotyczyć 20-punktowego planu pokojowego i gwarancji bezpieczeństwa dla kraju zaatakowanego przez Rosję.
Temat rozmów we Florydzie został poruszony w programie "Gość Dzisiaj" na antenie Telewizji Republika, którego gościem był były szef MON Mariusz Błaszczak. Polityk Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że w piątek miała miejsce inna rozmowa, ważna z naszego punktu widzenia.
"Ja jestem, myślę, że bardzo zbudowany tym, że dwa dni temu odbyła się rozmowa pana prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem Donaldem Trumpem, a więc głowa państwa prezydent Rzeczypospolitej Polskiej odbył konsultacje z prezydentem Stanów Zjednoczonych w tej sprawie [pokoju na Ukrainie - przyp. red.]"
– stwierdził.
Polityk ocenił, że podkreślił, że sytuacja na Ukrainie jest trudna. - Co tu dużo mówić. Oczywiście to jest tak, że wojna niesie ze sobą przecież ofiary. Chociażby ostatnie dni, to były dni, kiedy bombardowanie rosyjskie dotknęło Kijowa, dotknęło innych miast na Ukrainie, więc w związku z tym trzeba zrobić wszystko żeby nie ginęli ludzie - powiedział.
"Tak postrzegam misję, której podjął się prezydent Trump"
– ocenił.
O rozmowie między Karolem Nawrockim a Donaldem Trumpem Kancelaria Prezydenta RP poinformowała 26 grudnia. W komunikacie wskazano, że prezydenci "podjęli temat stanu relacji transatlantyckich, bezpieczeństwa w regionie w związku z toczącą się wojną na Ukrainie wywołaną przez Federację Rosyjską - w szczególności dyskutowano o postępach uzgodnień pokojowych”.