Wierzę też, że Kongres USA podejmie mądrą decyzję. Wspieranie Ukrainy oznacza wspieranie demokracji i wolności - napisał na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, informując o odbytej rozmowie ze swoim amerykańskim odpowiednikiem. Joe Biden wyraził także nadzieję, że Kongres zatwierdzi odpowiednie finansowanie dla Ukrainy.
"Będąc w Monachium, rozmawiałem z prezydentem USA Joe Bidenem. Omówiliśmy obecną sytuację na froncie. Jestem wdzięczny, że mam pełne wsparcie prezydenta Bidena. Wierzę też, że Kongres USA podejmie mądrą decyzję" – napisał na platformie X Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że „wspieranie Ukrainy oznacza wspieranie demokracji i wolności”.
Prezydent Ukrainy spotkał się z amerykańską delegacją Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. "Rozmawialiśmy o sytuacji na polu walki i rozwoju przemysłu obronnego. (...) Mamy nadzieję, że Izba Reprezentantów podejmie decyzje zapewniające dalsze niezbędne wsparcie USA dla Ukrainy. Musimy wygrać tę wojnę. Musimy to robić zjednoczeni, broniąc naszych wspólnych wartości" – przekazał.
Po rozmowie liderów, komunikat w tej sprawie wydał też Biały Dom. Jak napisano, prezydent USA Joe Biden "podkreślił zaangażowanie Stanów Zjednoczonych we wspieranie Ukrainy". Wyraził przy tym nadzieję że „Kongres zatwierdzi odpowiednie finansowanie, pomimo sprzeciwu wielu członków Partii Republikańskiej i byłego amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa”.
Mowa o pakiecie pomocowym o wartości 95 miliardów dolarów.
I met with a delegation of Republican and Democratic members of the United States House of Representatives. We discussed the battlefield situation and the development of defense industries. I also elaborated on Ukraine's progress in drone production.
— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) February 17, 2024
We hope that the House of… pic.twitter.com/KQTPkSDbcq
Wojska rosyjskie na Ukrainie mają obecnie około 60 tys. ludzi w jednostkach rezerwowych, ale jedynie 20 tys. z nich zostało wyposażonych w broń i sprzęt - ocenił Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Amerykański think tank powołał się na ustalenia komentatora wojskowego Kostiantyna Maszowca.
Ukraiński komentator ocenił, że Rosjanie mają obecnie w rezerwie 17 pułków, 16 batalionów i dwie grupy taktyczne szczebla pułkowego i batalionowego.
Siły te, jak podał Maszowec, skoncentrowane są w większej liczbie m.in. w strefie operacyjnej grupy wojsk "Południe", odpowiedzialnej za kierunek Bachmutu i Awdijiwki w obwodzie donieckim. Grupa wojsk "Dniepr", działająca na okupowanych terytoriach obwodu chersońskiego, posiada trzecie pod względem wielkości rezerwy. Może to oznaczać, że Rosjanie są zaniepokojeni zagrożeniem stworzonym przez Ukraińców dla lewego (wschodniego) brzegu Dniepru - ocenił ISW. Najmniejsze rezerwy ma grupa "Centrum", która odpowiada za kierunek Łymanu. Jednakże - według ISW - do jej zadań należy wspieranie operacji grupy wojsk "Zachód" wzdłuż linii Kupiańsk-Swatowe (obwód ługański).