U wybrzeży Portugalii rosyjskie okręty wojenne prowadzą akcje szpiegowskie, zbierając m.in. informacje o podwodnych sieciach transferu danych teleinformatycznych - poinformował dzisiaj prof. Bruno Cardoso Reis, wykładowca Akademii Wojskowej w Lizbonie.
Specjalista ds. bezpieczeństwa i historii sprecyzował, że jedna z takich jednostek pojawiła się u brzegów archipelagu Madery w marcu. Przypomniał, że sprawa obserwacji pływającego w pobliżu tych wysp okrętu doprowadziła do skandalu związanego z odmową przez załogę portugalskiego NRP Mondego wypłynięcia w rejs.
W rozmowie z Radiem Observador Cardoso Reis odnotował, że w ostatnim czasie doszło do znaczącego wzrostu obecności jednostek rosyjskiej floty na Atlantyku, w tym okrętów podwodnych. Dodał, że jednostka, za którą miał podążać NRP Mondego to rosyjski okręt oceanograficzny.
- Chodzi o jednostkę zbierającą dane, którą należałoby określić mianem szpiegowskiej
- ocenił.
Cardoso Reis wyjaśnił, że Rosjanie mogą badać na dnie Oceanu Atlantyckiego przebieg linii do transferu danych teleinformatycznych.
- 90 proc. tego typu danych jest dziś przesyłanych magistralami położonymi pod wodą
11 marca trzynastu członków załogi okrętu NRP Mondego odmówiło wykonania rozkazu monitorowania kursu rosyjskiego okrętu wojennego, który pojawił się w sąsiedztwie archipelagu Madery. Swoją decyzję marynarze tłumaczyli złym stanem technicznym portugalskiej jednostki.