W drugim dniu największych tegorocznych upałów w Hiszpanii temperatury powietrza były wyższe w całym kraju o 5-10 stopni Celsjusza w porównaniu do średnich temperatur notowanych w poprzednich latach pod koniec lipca. Z kolei brytyjski urząd meteorologiczny Met Office poinformował, że w Londynie dziś po południu zanotowano aż 37,8 stopni Celsjusza, co jest najwyższą temperaturą w tym roku i trzecią najwyższą w Wielkiej Brytanii od czasu, gdy prowadzone są pomiary.
Najwyższe temperatury zanotowano w piątek w Andaluzji, na południu kraju, gdzie w większości prowincji tego regionu wynosiły one pomiędzy 40 a 43 stopnie Celsjusza. Służby meteorologiczne przypominają, że już w poniedziałek w andaluzyjskim mieście Ecija koło Sewilli słupek rtęci na termometrach pokazał 45 stopni.
Wprawdzie w większości hiszpańskich regionów upalna aura utrzymuje się od ponad tygodnia, ale w czwartek i piątek niemal we wszystkich wspólnotach autonomicznych temperatury przekroczyły 36 stopni. Zjawisko to meteorolodzy określili już mianem “pierwszej tegorocznej fali upałów”.
Synoptycy wskazują, że wprawdzie nieznacznego spadku temperatury należy się spodziewać w sobotę, ale w pierwszych dniach sierpnia upały nie ustąpią z terytorium Hiszpanii, z wyjątkiem Kantabrii na północy oraz położonych na Atlantyku Wysp Kanaryjskich.
Z szacunków państwowej agencji meteorologicznej AEMET wynika, że w okresie między styczniem a majem 2020 roku w Hiszpanii zaobserwowano nigdy wcześniej nienotowane w tym kraju temperatury powietrza, a cały bieżący rok może być cieplejszy od 2019 roku, który był szóstym najbardziej upalnym w historii.
Rekordową temperaturę 37,8 stopni odnotowano dziś o godz. 14.41 w stacji pomiarowej na londyńskim lotnisku Heathrow, ale niewiele niższa - 37,3 stopnia - była w ogrodzie botanicznym Kew Gardens w południowo-zachodniej części brytyjskiej stolicy.
Jak powiedziała rzeczniczka Met Office Nicola Maxey, od kiedy prowadzone są pomiary, wcześniej tylko trzy razy zdarzyło się, by temperatura w Wielkiej Brytanii przekroczyła 37 stopni.
Absolutnym rekordem kraju jest 38,7 stopnia, które 25 lipca 2019 roku zanotowano w ogrodach botanicznych Uniwersytetu w Cambridge, a drugi przypadek wyższej temperatury od tej z piątku miał miejsce 10 sierpnia 2003 roku w Faversham w hrabstwie Kent w południowo-wschodniej Anglii. Z kolei po raz pierwszy temperatura przekroczyła 37 stopni 3 sierpnia 1990 roku w Cheltenham w hrabstwie Gloucestershire w południowo-zachodniej Anglii - było wtedy 37,1 stopnia.
W związku z upalną temperaturą Brytyjczycy ponownie, tak samo jak było to w czerwcu, masowo pojechali na plaże, które były zatłoczone do granic możliwości. Tym razem najgorsza sytuacja była w Brighton, gdzie władze miejskie nawet apelowały na Twitterze, by nie przyjeżdżać, bo plaża i miasto są już przepełnione, ale podobnie wyglądała sytuacja praktycznie na całym południowym wybrzeżu Anglii.