Putin zdemaskowany. Znany dziennikarz odkrył, o co naprawdę chodzi prezydentowi Rosji
Znany portugalski publicysta Luis Sarsfield Cabral twierdzi, że nasilone w ostatnich latach akty agresji ze strony Kremla wobec Zachodu wynikają z chęci zemsty ze strony Władimira Putina za porażkę ZSRS w czasach zimnej wojny.
W tekście pt. “Zemsta Putina”, opublikowanym na stronie internetowej czołowej portugalskiej rozgłośni “Radio Renascenca”, Cabral, były doradca premiera Portugalii i ekspert ds. międzynarodowych, przypomina, że w rezultacie zimnej wojny Rosja, kontynuatorka ZSRS, straciła status supermocarstwa. Według niego nasilona w ostatnim czasie ofensywa Kremla wobec liberalnych demokracji Zachodu jest formą zemsty Putina, którą prezydent Rosji, dawny radziecki agent, realizuje różnymi metodami.
Mnożą się przypadki rosyjskiej dezinformacji w internecie służące osłabieniu państw liberalnej demokracji. W USA mieliśmy w ostatnich dniach próby zakłócania przez Rosjan debaty o kontroli broni w konsekwencji kolejnej strzelaniny w szkole (…). Jeszcze ważniejsze było rosyjskie oddziaływanie na wybory, które doprowadziły Donalda Trumpa do Białego Domu – napisał Cabral.
Politolog odnotował, że Kreml wspiera skrajne ugrupowania w Europie Zachodniej, takie jak włoska Liga Północna, Wolnościowa Partia Austrii (FPOe), a także niemieckie partie Alternatywa dla Niemiec (AfD) oraz Lewica (Die Linke). Publicysta, który był doradcą premiera w latach 1987-91, przypomniał, że zagrożenie ze strony Rosji stało się w ostatnich latach tak duże, że w 2015 roku w ramach UE trzeba było powołać zespół ekspertów do monitoringu zagrożenia internetowego ze strony Kremla.
Ujawniono ponad 3500 przypadków dezinformacji prorosyjskiej, oddziałującej w szczególności na wybory we Francji, na referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, a także na konflikt w Katalonii – wskazał Cabral.
Ekspert zaznaczył, że choć współcześnie Rosja “nie eksportuje już swojej ideologii na cały świat, jak robiła to w czasach komunizmu, jej celem jest osłabienie demokracji liberalnych”.
Z kolei lizboński dziennik “Diario de Noticias” napisał o rosnącej w ostatnich latach liczbie upadków ugrupowań liberalnych w Europie Zachodniej z winy liderów tych partii. Stołeczna gazeta przypomina, że w krajach UE, szczególnie w Europie Zachodniej, uznawanej za filar demokracji, rośnie popularność polityków krytykujących “liberalny porządek i klasę polityczną rządzącą w Europie i USA po zakończeniu zimnej wojny”.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
