Do porwania miało dojść po koncercie zespołu w Spokane 31 sierpnia. Kobieta następnego dnia zgłosiła sprawę policji. Muzycy zostali zatrzymani w miejscowości Santa Ana w Kalifornii i czekają obecnie na odesłanie do jednostki policji w stanie Waszyngton.
Według Steve'a Grahama, obrońcy muzyków, kobieta sama przyszła odwiedzić muzyków i opuściła ich z własnej woli. - Mamy na to świadków - stwierdził Graham. Na stronach zespołu nie ma obecnie informacji o zatrzymaniu muzyków.