10 września Charlie Kirk został postrzelony w szyje podczas podczas wystąpienia na Utah Valley University. Zmarł dwie godziny później w szpitalu w Orem. Zabójcą okazał się 22-letni Tyler Robinson. W toku śledztwa wyszło na jaw, że morderca planował zbrodnie. Był zafascynowany skrajną, lewacką ideologią i nienawidził Kirka za jego przekonania i poglądy. W sms-sach do swojego transpłciowego partnera ujawnił, że "będzie miał możliwość zabicia jednego z najważniejszych konserwatystów w USA". Na spuście karabinu, z którego strzelał do Kirka, FBI odnalazła ślady jego DNA. Z kolei na nabojach były wypisane lewicowe hasła.
Robinson został zatrzymany po 33 godzinach obławy. Podczas hybrydowego przesłuchania w ub. wtorek nie okazywał żadnych emocji. Prokuratura będzie domagać się dla zabójcy kary śmierci (Utah jest jednym z 27 stanów w USA, w którym obowiązuje kara śmierci). Takiego samego wyroku domaga się również prezydent Donald Trump.
Ceremonia pogrzebowa aktywisty odbędzie się na stadionie w Phoenix. W tym mieście swoją główną siedzibę ma TPUSA – Turning Point USA to amerykańska organizacja polityczna i ruch społeczny, założony w 2012 r. przez Charliego Kirka. Jej głównym celem jest promowanie wartości konserwatywnych w szerokim ujęciu oraz aktywizacja młodzieży, przede wszystkim na uniwersytetach i w szkołach średnich w Stanach Zjednoczonych, do których adresowana jest w dużej mierze jej działalność. Obecnie TPUSA działa na ok. 3 500 kampusach i posiada ok. 900 oddziałów na uczelniach wyższych oraz 1200 w szkołach średnich w całych Stanach Zjednoczonych.
Jak poinformowali przedstawiciele organizacji, w ciągu pierwszych ośmiu dni po śmierci Kirka napłynęło ponad 60 tysięcy zgłoszeń od osób pragnących włączyć się w jej działalność.
Z kolei według szacunku amerykańskich mediów, w dzisiejszej uroczystości może wziąć nawet udział 100 tys. osób. Swoją obecność potwierdzili już m.in. prezydent USA Donald Trump i wiceprezydent J.D. Vance.
Turning Point USA founder Charlie Kirk's memorial service will be held Sunday at State Farm Stadium in Glendale, Arizona. Pastor Lucas Miles told NEWSMAX on Saturday that Kirk “understood the threats facing this nation.” https://t.co/Dq9bBgnPL0
— NEWSMAX (@NEWSMAX) September 21, 2025
"Śmierć Kirka zjednoczyła obóz konserwatystów"
Dzisiejszy pogrzeb Charliego Kirka w State Farm Stadium w Arizonie będzie nie tylko hołdem dla jednego z najważniejszych liderów młodego pokolenia amerykańskich konserwatystów, ale też wyraźnym symbolem siły i jedności prawicy za oceanem – komentuje w rozmowie z portalem Niezależna.pl Tomasz Winiarski, amerykanista.
Sam udział w nim prezydenta Donalda Trumpa, wiceprezydenta J.D Vance’a i innych wpływowych postaci Partii Republikańskiej pokazuje, jak bardzo Kirk był ważny dla współczesnego ruchu konserwatywnego i jak głęboko jego śmierć dotknęła kraj.
– dodaje nasz rozmówca.
Konserwatywne media, takie jak telewizja FOX News wskazują, że śmierć Kirka, brutalnie zamordowanego w Utah, zjednoczyła konserwatystów ponad wcześniejsze podziały. Nawet dawni polityczni rywale i frakcje w Partii Republikańskiej, które wcześniej konkurowały ze sobą, jednoczą się dziś w obronie wartości reprezentowanych przez Kirka – wolności słowa, patriotyzmu i aktywnego udziału młodych w polityce.
– wskazuje ekspert.
Nie da się ukryć, że wydarzenie nabiera charakteru antylewicowego przesłania. Wobec jawnej gloryfikacji przemocy po stronie lewicy w związku z tragiczną śmiercią 32-letniego Kirka, amerykańska prawica tym głośniej podkreśla potrzebę obrony porządku i wartości cywilizacyjnych, w znaczeniu takim, że nie nawołuje do zemsty, do rozpętywania wojny domowej w USA. Pogrzeb Kirka i wydarzenia przed nim służą ukazaniu, że ruchy konserwatywne nie tylko upamiętniają swojego lidera, ale pokazują, że prawa i bezpieczeństwo Amerykanów nie mogą być ignorowane przez ideologiczne ekstremizmy, czy bieżącą rywalizację polityczną.
– uzupełnia.
"To, jak masowym wydarzeniem będą uroczystości pogrzebowe Kirka oraz aktywny udział Donalda Trumpa w nich pokazuje, że amerykańska prawica przejmuje inicjatywę w obliczu ataków lewicy i niejednoznacznego zachowania polityków Partii Demokratycznej w tej sprawie po wydarzeniach z 10 września" – mówi Winiarski.
Pogrzeb Kirka może stać się punktem zwrotnym, konsolidującym konserwatywną bazę i wyznaczającym kierunek polityczny USA w nadchodzących latach i zjednoczony wokół tradycyjnych wartości.
– uważa ekspert.
Żona zmarłego, Erika Kirk już zapowiedziała, że dzieło zapoczątkowane przez jej męża będzie przez nią i przez organizacje związane ze swoim mężem kontynuowane, deklarując przy tym, że nie należy się poddawać ani ulegać złu.
– kończy.