Następnie przewoźnik i przedstawiciel władz ogłosili, że maszyna "przez pomyłkę" wylądowała na lotnisku, które wciąż jest w budowie w Zambii.
Samolot transportowy wylądował w niedzielę na nieukończonym jeszcze lotnisku w północnej prowincji Pasa Miedzionośnego, które jest obecnie obsługiwane przez oddalone o ok. 15 km międzynarodowe lotnisko im. Simona Mwansy Kapwepwe.
Choć Ethiopian Airlines nie wspomina o incydencie na swojej stronie na Twitterze, to linie potwierdziły, że do niego doszło i dodały, że dochodzenie we współpracy z władzami Zambii, jest już w toku.
Zambia jest drugim co do wielkości producentem miedzi w Afryce; przy czym większość tego surowca znajduje się właśnie w prowincji Pasa Miedzionośnego. Wybudowane przez Chińczyków lotnisko w tej prowincji miało zostać otwarte w połowie 2020 r., ale jego uruchomienie opóźnia pandemia koronawirusa.
Po zakończeniu budowy, która kosztowała 397 mln USD, lotnisko będzie miało większą przepustowość, większe udogodnienia i pas startowy o długości 3,5 km. Loty towarowe pomogły Ethiopian Airlines zachować rentowność finansową w czasie pandemii – ten największy przewoźnik w Afryce wykorzystuje bowiem dziesiątki samolotów pasażerskich do transportu towarów.
Videos provided by a follower of ours showed an Ethiopian Airline 737-800 Freighter landed in the still under construction Copperbelt International Airport at Ndola, Zambia by mistake. The jet then departed from the airport without further incidents.#aviation #avgeeks pic.twitter.com/WggR7tzMFy
— FATIII Aviation (@FATIIIAviation) April 5, 2021