Według izraelskich mediów, głównymi tematami rozmów mają być Iran oraz planowana przez nową koalicję rządową aneksja części terytoriów na Zachodnim Brzegu Jordanu. Ambasador USA w Izraelu David Friedman zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że Waszyngton będzie gotowy do uznania aneksji - mimo sprzeciwu społeczności międzynarodowej - "w ciągu kilku tygodni".
Do wizyty dochodzi w przeddzień zaprzysiężenia nowego rządu jedności narodowej powstałego na bazie koalicji dwóch największych ugrupowań - Likudu premiera Izraela Benjamina Netanjahu oraz Biało-Niebieskich Beniego Ganca. Porozumienie koalicyjne zawiera m.in. możliwość rozpoczęcia procesu aneksji ziem na Zachodnim Brzegu od lipca, choć nakazuje koordynację działań z USA w tej sferze.
W udzielonym przed wizytą wywiadzie dla dziennika "Israel Hajom", Pompeo stwierdził, że aneksja to kwestia leżąca w gestii Izraela, ale odmówił stwierdzenia, czy USA dają "zielone światło" dla tego kroku.
Premierem Izraela podczas pierwszej części kadencji nowego rządu pozostanie Netanjahu. W programie wizyty są osobne spotkania z Netanjahu, Gancem, szefem dyplomacji Gabim Aszkenazim oraz szefem Mosadu Josim Cohenem.
Sekretarz stanu USA jest pierwszym dyplomatą, który odwiedza Izrael od czasu wybuchu epidemii Covid-19. Od końca kwietnia Izrael zaczął stopniowe znoszenie ograniczeń wprowadzonych na czas epidemii koronawirusa.