Ustępująca premier Wielkiej Brytanii Theresa May przed ostatnim szczytem UE ze swoim udziałem podkreślała dziś wagę przyszłych relacji z pozostałymi 27 państwami Wspólnoty i powtórzyła, że wynegocjowana już umowa w sprawie brexitu to najlepsze rozwiązanie.
Dziś rozpoczyna się kolejny szczyt UE w sprawie obsady najważniejszych stanowisk unijnych, w tym szefa Komisji Europejskiej. Będzie to już trzecia próba dojścia przez unijnych liderów do porozumienia w tej sprawie.
Wchodząc na szczyt, May podkreśliła, że to ostatnie posiedzenie Rady Europejskiej, w którym bierze udział.
- Podczas posiedzeń RE, w których uczestniczyłam, rozmawialiśmy o kluczowych wyzwaniach, które stoją nie tylko przed UE, ale i całym światem. Oczywiście mieliśmy trudne i długie dyskusje na temat brexitu
- mówiła May.
Odnosząc się do kwestii obsady najważniejszych stanowisk w UE, May podkreśliła, że liczy na „konstruktywną dyskusję”. - (Wielka Brytania) opuszcza UE, ale nasze relacje z pozostałą +27+ pozostaną istotne, to nasi najbliżsi sąsiedzi i będziemy kontynuować współpracę i wspólne mierzenie się z wyzwaniami - dodała.
Pytana o warunki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej brytyjska premier podtrzymała swoje zdanie, że wynegocjowana już umowa jest najlepszym możliwym rozwiązaniem. Podkreśliła, że wyzwaniem dla jej następcy będzie uzyskanie w brytyjskim parlamencie większości dla tego porozumienia.
Nowego premiera Wielkiej Brytanii i lidera torysów wybierze korespondencyjnie około 160 tys. członków rządzącej Partii Konserwatywnej. Karty do głosowania powinni otrzymać w pierwszym tygodniu lipca. Zwycięski kandydat zostanie ogłoszony najprawdopodobniej 23 lipca, co zakończy trzyletnie rządy May.
Kandydatami do objęcia władzy po obecnej premier są były minister spraw zagranicznych Boris Johnson i obecny szef brytyjskiej dyplomacji Jeremy Hunt.
Wielka Brytania powinna opuścić UE najpóźniej 31 października br.