Sześciu policjantów zostało rannych w wyniku strzelaniny, która wywiązała się, gdy funkcjonariusze weszli do jednego z domów w Filadelfii z nakazem. Po wielogodzinnej konfrontacji z policją w nocy ze środy na czwartek czasu lokalnego sprawcę strzelaniny aresztowano.
Strzelanina rozpoczęła się w środę ok. godz. 16.30 czasu lokalnego (godz. 22.30 w Polsce), gdy funkcjonariusze udali się do jednego z domów na północy Filadelfii w celu wręczenia nakazu narkotykowego - poinformował komisarz policji w tym mieście Richard Ross.
Wielu funkcjonariuszy "musiało uciekać przez okna i drzwi, aby uniknąć strzałów" - dodał.
Sześciu policjantów, którzy zostali trafieni, wypuszczono już ze szpitala.
NBC25/FOX66 Breaking News - NBC News reports an active shooter situation in Philadelphia where police were shot at in a North Philly neighborhood. According to CBS3, at least four officers have been rushed to the hospital. (CNN, KYW video) pic.twitter.com/v8XC7pi2z7
— Bill Harris (@BillHarrisTV) August 14, 2019
Dwóch innych funkcjonariuszy było uwięzionych w domu przez około pięć godzin, ale zostali uwolnieni przez zespół SWAT - podała policja. Według niej trzy osoby, które funkcjonariusze zatrzymali w domu, zanim doszło do strzelaniny, również zostały bezpiecznie ewakuowane.
"O mało brakowało, a mielibyśmy dzisiaj wielu zabitych policjantów" - ocenił Ross.
Według władz o incydencie zostali poinformowani prezydent USA Donald Trump i prokurator generalny William Barr.