Tłum zwolenników kandydata na prezydenta Rumunii, Calina Georgescu, wywołał w nocy zamieszki w centrum Bukaresztu. To skutek wieczornej decyzji Centralnego Biura Wyborczego (BEC) Rumunii, które unieważniło kandydaturę tego polityka w zaplanowanych na 4 maja wyborach prezydenckich.
Według informacji rumuńskich służb medycznych w rezultacie starć z agresywnymi zwolennikami Georgescu rannych zostało co najmniej dwóch żandarmów. Obaj, z ranami głowy i nogi, zostali hospitalizowani.
🚨🇷🇴 Romania in turmoil! Riot police are BEATING citizens as the deep state crushes protests! After banning @CG_Romania from ever running again, now they’re using brute force to silence the people. Is this democracy or tyranny? 🤬🔥 #Romania #EU #Dictatorship pic.twitter.com/GOht5L0DpA
— Autumn🍨 (@Autumn_oor) March 10, 2025
Przedstawiciele służb policyjnych przekazali, że do starć doszło, kiedy kilkusetosobowa grupa niezadowolonych sympatyków Georgescu próbowała wedrzeć się do siedziby Centralnego Biura Wyborczego forsując ustawione wokół budynku barierki.
🇷🇴 BREAKING: Tear gas is being used against Romanians demanding justice after Georgescu's candidacy for the presidential elections got rejected, children among the crowd
— Daily Romania (@daily_romania) March 9, 2025
People have started blocking the streets of the capital demanding justice! pic.twitter.com/LRkvy97PXo
Po nieudanej próbie przełamania kordonu policyjnego i odepchnięciu przez funkcjonariuszy demonstrantów od siedziby CBW zamieszki przeniosły się na sąsiednie ulice, gdzie liczne grupy manifestantów rzucały w policjantów butelkami, petardami oraz kamieniami. Niektórzy rozpalili na środku ulic ogniska.
🚨BREAKING: Riots break out in Romania after the EU banned nationalist Georgescu from running in the Election
— Inevitable West (@Inevitablewest) March 9, 2025
5 officers have been hospitalised 🇷🇴 pic.twitter.com/zFYVbs73ok
Policja, jak potwierdziły jej władze, kilkakrotnie użyła gazu łzawiącego, aby rozproszyć demonstrantów. Zatrzymała też co najmniej dwóch agresywnych manifestantów oraz wylegitymowała kilkadziesiąt osób.
Z policyjnego raportu wynika, że jedna z grup demonstrantów przypuściła atak na samochód telewizji informacyjnej Digi24, przewracając pojazd. W momencie wywracania, w pojeździe nie było dziennikarzy.
🇷🇴 People clashed against the police in Bucharest after the Romanian regime banned Călin Georgescu from the presidential race
— Daily Romania (@daily_romania) March 9, 2025
Georgescu won the first round of the elections a few months ago and was going to win the second round as well
Then Romania just canceled the elections pic.twitter.com/p8Rmj7pwpQ