Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Niemieckie MSZ: Rosja jest gotowa na eskalację, zareagujemy stanowczo

Wtargnięcie dronów na terytorium Polski podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę pokazuje, że Moskwa jest gotowa na eskalację konfliktu - oświadczył w środę szef MSZ Niemiec Johann Wadephul, cytowany przez agencję Reutera. Minister zapowiedział też stanowczą reakcję na działania Rosji.

- Rosja lekkomyślnie zgodziła się na niebezpieczną eskalację – powiedział Wadephul podczas konferencji prasowej ze swoim holenderskim odpowiednikiem w Berlinie.

- Niestety, jasne jest, że nawet po trzech latach Moskwa nadal nie jest gotowa do poważnych negocjacji pokojowych. Wręcz przeciwnie, Kreml chce podporządkować Ukrainę siłą. Musimy reagować na to w jasny sposób i będziemy tak czynić – zadeklarował Wadephul.

Według szefa MSZ Niemiec, po wtargnięciu dronów do Polski „należy przeanalizować, jakie były intencje Rosji”. Ministerstwo zapowiedziało też rozmowy o dalszym wsparciu Ukrainy.

Rzecznik ministerstwa obrony Niemiec zdementował wcześniejsze doniesienia agencji Reutera, jakoby dwa niemieckie systemy obrony przeciwlotniczej Patriot, rozmieszczone w Polsce, były zaangażowane w wykrywanie rosyjskich dronów nad terytorium Polski. - Niemieckie wojsko nie użyło systemów Patriot podczas naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej - powiedział rzecznik resortu obrony, cytowany przez Reutersa.

Ministerstwo obrony Niemiec zapewniło jednocześnie, że niemieckie wojsko, rozmieszczone we wschodniej części Polski, „ma się dobrze”.

Minister obrony Boris Pistorius podkreślił, że wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną „pokazuje znaczenie systemów obronnych NATO”. Poparł też działania Polski na podstawie art. 4. Traktatu Północnoatlantyckiego.

Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało nad ranem, że bezzałogowce wielokrotnie naruszyły przestrzeń powietrzną Polski w trakcie rosyjskiego ataku na cele na Ukrainie. Premier Donald Tusk powiadomił, że maszyny należały do sił zbrojnych Rosji. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, zapewnił, że drony, które mogły stanowić zagrożenie, zostały zestrzelone.

Źródło: PAP, niezalezna.pl