Jest ciąg dalszy afery z wcześniejszym informowaniem wybranych dziennikarzy przez Federalny Trybunał Konstytucyjny o planowanych wyrokach i ich uzasadnieniu. Jak dowiedział się dziennik „Tagesspiegel” biegli Bundestagu opublikowali jeszcze jedną ekspertyzę dotyczącą kontrowersyjnej łączności TK z wybranym stowarzyszeniem dziennikarskim. Tym razem eksperci wzięli pod lupę całą Europę. Wniosek: Tylko Niemcy i w mniejszym stopniu Austria praktykują wcześniejsze informowanie o treści wyroków. W dokumencie pojawiają się też Polska i Węgry – jako państwa wolne od tego typu praktyk.
Kraje takie jak Polska czy Węgry, które są bardzo krytykowane za warunki panujące w sądownictwie, całkowicie rezygnują z takich procedur: "W Polsce nie praktykuje się wcześniejszej publikacji orzeczeń sądowych"
– czytamy w ekspertyzie administracji parlamentarnej.
Polski Trybunał Konstytucyjny w Warszawie publikuje wyroki w Dzienniku Urzędowym i na swojej stronie internetowej. W odniesieniu do sytuacji w Budapeszcie, eksperci Bundestagu stwierdzają kategorycznie: "Dziennikarze na Węgrzech nie mają możliwości poznania treści decyzji, zanim sądy ogłoszą swoje decyzje opinii publicznej" – podaje dzisiejszy Tagesspiegel powołując się na udostępniony redakcji dokument dodatkowej ekspertyzy niemieckiego parlamentu.
Jak pisze „Tagesspiegel” w nowym dokumencie pojawiła się m.in. taka konkluzja:
„Poza Republiką Federalną Niemiec, jedynie w Austrii dziennikarze mają możliwość zapoznania się z wyrokami przed ich publicznym przekazaniem. Jednak w przeciwieństwie do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe, austriacki Trybunał Konstytucyjny w Wiedniu przekazuje informacje tylko na dwie do trzech godzin przed oficjalnym ogłoszeniem – i tylko wtedy, gdy "decyzja jest szczególnie skomplikowana lub ma szczególne znaczenie".
Dokonane przez ekspertów Bundestagu porównanie międzynarodowe może – zdaniem niemieckiego dziennika - zwiększyć presję na Trybunał Konstytucyjny, aby ponownie rozważył praktykę wcześniejszego informowania o wyrokach wybranych dziennikarzy. „Przykład Austrii jest odpowiedni jako model tylko w ograniczonym zakresie: sąd przekazuje informacje bezpośrednio największej krajowej agencji informacyjnej APA, która należy do austriackich dzienników i publicznego nadawcy ORF” – podsumowuje „Tagesspiegel”.