Niemcy poprzez swoje fundacje prowadzili we Francji kampanie nastawione na atakowanie branży nuklearnej. Organizacje są silnie związane z najważniejszymi partiami politycznymi - wynika z raportu francuskiej Szkoły Wojny Gospodarczej.
Niemcy od kilku lat systematycznie rezygnują z pozyskiwania energii z elektrowni jądrowych i to mimo trwającej wojny na Ukrainie powodującej globalny kryzys energetyczny. 15 kwietnia br. doszło do wyłączenia trzech ostatnich elektrowni jądrowych w tym kraju. Jednocześnie Niemcy cały czas prowadzą działania, które mają na celu przedstawianie atomu w negatywnym świetle. W tym celu wykorzystują rozmaite organizacje.
Dyrektor francuskiej Szkoły Wojny Gospodarczej (Ecole de Guerre Economique - EGE) Christian Harbulot wskazał, że "Niemcy poprzez swoje fundacje ingerują w sprawy polityczne i gospodarcze swoich zagranicznych partnerów, zwłaszcza Francji". Wskazał tutaj na Fundację Róży Luksemburg i Heinricha Bölla. W jego opinii podmioty te są "agentami wpływu".
Zdaniem autorów raportu Szkoły Wojny Gospodarczej niemieckie fundacje aktywnie włączały się w hamowanie rozwoju francuskich elektrowni jądrowych. W tym celu stosowały antyatomowy lobbing. Podkreślono, że wynikiem działań niemieckich organizacji było "blokowanie europejskich instytucji i wywieranie ciągłej presji na europejską politykę".
W raporcie EGE napisano, że fundacje prowadzące antyatomowe kampanie są w dużym stopniu podporządkowane Berlinowi - niektóre są w bezpośredni sposób kontrolowane przez niemieckie partie polityczne. Dodano, że organizacje stosują miękkie kompetencje oraz kształtują lokalne elity społeczno-polityczne, aby te broniły niemieckich interesów gospodarczych. Celem tych działań ma być chęć osłabienia francuskiej gospodarki oraz bycie hegemonem w Europie.
Wspomniany raport zawiera dokładne wyliczenia dotyczące poziomu wsparcia finansowego ze strony niemieckiego rządu. Podkreślono, że w 2000 roku łączna kwota dotacji dla wszystkich fundacji wyniosła 295 mln euro, w 2014 - 466 mln euro, a w 2023 już 690 mln euro. Które fundacje otrzymały największe środki? Okazało się, że najwyższe wsparcie finansowe otrzymały organizacje powiązane z najważniejszymi partiami: CDU i SPD.
Rzeczniczka Fundacji Heinricha Bölla Laura Endt, pytana o tezy francuskiego raportu przez portal money.pl, odparła, że dokument ten "zawiera liczne celowo wprowadzające w błąd insynuacje, błędy i nieścisłości".
Dodała też, że "kwestionuje on pracę fundacji Heinricha Bölla" oraz jej rzekomego wkładu w dyskusje na temat energii jądrowej. Kobieta przyznała jednak, że organizacja jest powiązana z Niemiecką Partią Zielonych wskazując jednocześnie, że od partii jest niezależna "politycznie i organizacyjnie".