Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Niemcy wystawiają na próbę jedność UE. W piątek w Brukseli może dojść do poważnej konfrontacji

- Jest możliwe, że piątkowe spotkanie ambasadorów państw Unii Europejskiej przerodzi się w konfrontację, bo niektóre kraje wschodniej części UE, na czele z Polską, domagają się szybszych działań ws. odcięcia się od dostaw ropy i gazu z Rosji. Niestety Niemcy nadal blokują daleko idące sankcje, ale nie można mieć ciastka i zjeść ciastko - napisano dzisiaj na stronach portalu Politico.

fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

Polska i państwa bałtyckie chcą uderzyć poprzez sankcje w finanse Władimira Putina, ale Niemcy nie chcą rezygnować z rosyjskiej ropy. Następna runda sankcji przetestuje jedność UE w kwestii tego, jak mocno uderzyć w Rosję za jej inwazję na Ukrainę - pisze portal Politico.

Wskazuje on, że uzgodnienie kolejnego pakietu sankcji będzie trudne, bo Niemcy są bardzo nieufni wobec apeli Polski, Litwy, Łotwy i Estonii o odcięcie Rosji od dochodów ze sprzedaży źródeł energii, które napędzają wywołaną przez Putina wojnę na Ukrainie.

- Piąta runda sankcji prawdopodobnie okaże się rubikonem. Ukraina, której cywile giną w masowych rosyjskich bombardowaniach, upiera się, że dochody Putina z ropy i gazu muszą być na celowniku i że wszystkie rosyjskie banki powinny zostać objęte sankcjami

 - wskazuje Politico.

Jak pisze, Rosja zarabia ponad 600 milionów dolarów dziennie na sprzedaży nośników energii.

Dyplomaci wskazują, że Polska i kraje bałtyckie, reprezentujące najtwardsze stanowisko wobec Kremla, szeroko podkreślają wagę objęcia sankcjami dochodów z ropy i gazu.

- Pieniądze, którymi płacimy za ropę i gaz z Rosji, są wykorzystywane do wspierania wojny z Ukrainą – powiedział Politico litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis. - To się musi skończyć - dodał.

Jak informuje portal, postulaty te prowadzą do starcia z Niemcami, które są silnie uzależnione od rosyjskiej energii i od lat dążą do politycznego porozumienia z Putinem, zamiast do dywersyfikacji dostaw.

Sankcje wymagają jednomyślności, a poza Polską i kilkoma innymi krajami całkowity zakaz importu ropy i gazu wydaje się na razie trudny do osiągnięcia.

Kluczowe spotkanie ambasadorów państw UE w tej sprawie ma się odbyć w piątek. Jak powiedział jeden z urzędników, jest możliwe, że piątkowe spotkanie przerodzi się w konfrontację, bo niektóre kraje wschodniej części UE, na czele z Polską, domagają się szybszych działań.

- Niestety Niemcy nadal blokują daleko idące sankcje, ale nie można mieć ciastka i zjeść ciastko

 – powiedział jeden z dyplomatów.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

md