Niemiecki kontrwywiad ma sporo obaw w związku ze zdobyciem bastionu dżihadystów w Syrii - Al-Rakki. - Widzimy niebezpieczeństwo powrotu do Niemiec dzieci dżihadystów, którzy przeszli islamską socjalizację i zostali poddani indoktrynacji - powiedział dziś Hans Georg Maassen, szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji.
Jak informuje "Deutsche Welle", z jednej strony porażki bojowników Państwa Islamskiego mogą obniżać morale dżihadystów w Europie, jednak z drugiej strony, istnieje niebezpieczeństwo powrotu do Niemiec młodego pokolenia islamskich ekstremistów. Według danych przytaczanych przez Maassena, na Bliski Wschód udało się z Niemiec ok. 950 islamistów, z czego kilka procent stanowili nieletni.
Właśnie tutaj kontrwywiad dopatruje się największego problemu - w indoktrynacji młodego pokolenia, m.in. przez źródła internetowe.
- W ten sposób może tu wyrosnąć nowe pokolenie dżihadystów
– mówi Maassen.
Dyrektor Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji ostrzegł Niemców przed możliwością wystąpienia takiej sytuacji. W niedługiej przyszłości powstać ma specjalne biuro pozwalające uzyskać informacje lub porady, jak przeciwdziałać ekstremistycznej propagandzie i indoktrynowaniu młodzieży przez Państwo Islamskie.