Niemcy "nadal są krajem docelowym numer jeden" dla migrantów - poinformowały tamtejsze media. Najwięcej wniosków o azyl składali Syryjczycy.
Według Federalnego urzędu ds. migracji i uchodźców (BAMF) w pierwszych sześciu miesiącach tego roku złożono 121 416 wniosków o azyl. Większość wniosków składali Syryjczycy, Afgańczycy i Turcy.
Jak podał dziś portal dziennika "Welt", powołując się na poufne dane agencji UE ds. azylu (EUAA), "liczba wniosków o azyl w Europie spada", ale Niemcy "nadal są krajem docelowym numer jeden". "Welt" zwrócił uwagę, że w swoim najnowszym raporcie migracyjnym z 3 lipca Komisja Europejska ostrzega przed dwoma tlącymi się kryzysami, które mogą nasilić się w nadchodzących miesiącach.
Kryzysowy punkt zapalny numer jeden to zewnętrzna granica między UE a Białorusią. W szczególności liczba nielegalnych migrantów na granicy między Białorusią a Polską "znacznie wzrosła" od pierwszego kwartału 2024 r., czyli od momentu... zmiany władzy w Polsce.
- Kryzysowy punkt numer dwa to Republika Irlandii - zauważył portal. Według EUAA liczba wniosków o azyl w tym kraju UE wzrosła "wyraźnie" od początku roku i wyniosła 10 596 pod koniec czerwca - co stanowi wzrost o 94 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Powodem tego wzrostu jest fakt, że coraz więcej migrantów przybywa do Irlandii z Wielkiej Brytanii, gdzie obowiązuje obecnie niezwykle restrykcyjna polityka azylowa.