Jak donosi "Spiegel", Niemcy nie wyraziły zgody na to, by Hiszpania przekazała broniącej się Ukrainie 40 czołgów Leopard 2 wyprodukowanych RFN. Berlin miał ostrzec Madryt, że byłoby to odejście od nieformalnego stanowiska Zachodu ws. dostarczania broni pancernej.
Według doniesień niemieckich mediów, "Hiszpanie wycofali się gwałtownie ze swoich planów". W Madrycie propozycja przekazania czołgów zaczęła być przedstawiana jako nieoficjalna, a jak podaje "Business Insider", rząd hiszpański miał nawet przeprosić Berlin za nadmierne emocje.
Według "Der Spiegel", obecnie ma być mowa o 10 czołgach i tak będących w złym stanie technicznym.
Na początku tygodnia niemiecki kanclerz Olaf Scholz przekazał, że wówczas "Hiszpania nie złożyła jeszcze wniosku o eksport" Leopardów.
Na początku czerwca hiszpańskie media zwracały uwagę, że rząd w Madrycie zaczyna przyjmować narrację zbieżną z innymi krajami zachodniej Europy i opowiadać się za dialogiem z Putinem przy utrzymaniu sankcji. Pedro Sanchez, premier Hiszpanii, miał bronić Olafa Scholza i Emmanuela Macrona, którzy nawiązują kontakty z przywódca Kremla.
Sami Niemcy także nie spieszą się dostawami ciężkiego sprzętu na Ukrainę.
- Jesteśmy w trakcie odnawiania 100 bojowych wozów piechoty Marder, pierwsze pojazdy są już gotowe
- powiedział gazecie dyrektor generalny koncernu Rheinmetall Armin Papperger.
- O tym, kiedy i gdzie Marder zostanie dostarczony, decyduje rząd niemiecki - dodał.
W magazynach Rheinmetall znajduje się też 88 czołgów Leopard 1 i kolejne Leopard 2 do modernizacji. Według oceny Pappbergera, Marder jest nadal skutecznym wozem bojowym, używanym także przez Bundeswehrę - np. na Litwie.
- Na przestrzeni lat wielokrotnie modernizowaliśmy Mardera - podkreśla.
Od tygodni Kijów domaga się dostawy broni pancernej z Niemiec, aby móc bronić się przed rosyjskim atakiem, w tym kontekście szczególne zainteresowanie towarzyszy bojowym wozom piechoty Marder produkowanym przez firmę Rheinmetall - przypomina "Bild am Sonntag.