"Mówiła bardzo dobrze o Polsce. To bardzo ciepła i sympatyczna osoba. Drobna, krucha, niezwykle serdeczna postać. Zachowywała bardzo dobre wspomnienia o naszym kraju. Kojarzyła nas bardzo dobrze. Rozmowa była krótka, ale niezwykle znacząca" - wspomniał swoje spotkanie ze zmarłą dziś brytyjską królową Elżbietę II Krzysztof Szczerski, ambasador RP przy ONZ w Telewizji Republika. Polityk był gościem red. Katarzyny Gójskiej w programie "W Punkt".
"Kim w Wielkiej Brytanii jest monarcha?" - zapytała red. Gójska swojego rozmówcę.
"Monarcha jest symbolem tego państwa. Jest symbolem jedności. Wielka Brytania to kraj, który składa się z kilku mniejszych. Ta jedność jest przez obecność monarchy podkreślana. Co więcej, jest tam wielki autorytet polityczny - podkreśla wiarygodność Wielkiej Brytanii. Co więcej, monarcha jest też głową Brytyjskiej Wspólnoty Narodów"
- przyznał Szczerski.
"Każdy monarcha jest wielkim symbolem Wielkiej Brytanii i brytyjskiego autorytetu, ale na pewno Elżbieta II ze względu na 70 lat swojego panowania odgrywała rolę szczególną"
- mówił dalej.
Ambasador przytoczył również pokrótce historię panowania zmarłej monarchini.
"Przeszła razem z Wielką Brytanią przez całą połowę XX wieku, a ten okres był dla jej kraju naprawdę skomplikowany. Z imperium przeszli do członkostwa w Unii Europejskiej, potem z niego zrezygnowali. Elżbieta II w tym przyspieszającym skomplikowanym świecie była ostoją i osobą, która kontynuowała ciągłość tożsamości brytyjskiej"
- ocenił.
Red. Katarzyna Gójska zapytała swojego rozmówcy o to, w jaki sposób on osobiście zapamięta postać brytyjskiej królowej. Jak zaznaczyła - była to postać, której aktywność przyciągała uwagę mediów. Co więcej, była pierwszą z monarchów, która otworzyła się na media i je do siebie dopuściła.
"Myślę, że rzeczywiście potrafiła zachować równowagę miedzy ukłonem a współczesnością. To jest niezwykle cenne w jej niezwykle długim panowaniu. Potrafiła zachować honor, ale nie zmieniała tych wszystkich zwyczajów w skansen, tylko cechowała się wyjątkową otwartością"
- mówił Krzysztof Szczerski.
Wspomniał także o tym, że miał możliwość osobiście poznać i porozmawiać z Elżbietą II.
"Sekretarz generalny NATO przedstawił mnie osobiście królowej. Miałem tą okazję rozmowy. Mówiła bardzo dobrze o Polsce. To bardzo ciepła i sympatyczna osoba. Drobna, krucha, niezwykle serdeczna postać. Zachowywała bardzo dobre wspomnienia o naszym kraju. Kojarzyła nas bardzo dobrze. Rozmowa była krótka, ale niezwykle znacząca".
Prowadząca program podkreśliła również, że choć w Wielkiej Brytanii monarcha nie rządzi już dawna, a jedynie panuje, to jednak monarchini potrafiła skrupulatnie poruszać się w świecie politycznym. Jak przypomniała - jej nauczycielem był Winston Churchill - były premier Wielkiej Brytanii.
"Tak, to nam się wydaje zupełnie niemożliwe. To była chodząca historia nie tylko Wielkiej Brytanii, ale i całego świata. Szczególnie ważna uwagę przykładała do poruszania się w kwestiach politycznych. Każda jej wypowiedzieć odgrywała ogromną rolę. Ważyła słowa, które miały bardzo ważne znaczenie. Cieszyła się ogromnym autorytetem. Rozumiała państwo jako całość. Potrafiła przeprowadzić kraj przez wszystkie przeciwności losu"
- odparł na to Szczerski.
Jak zaznaczył - "Wielka Brytania poprzez śmierć królowej traci autorytet moralny, ale też symbol, bez którego większość Brytyjczyków nie wyobraża sobie codzienności".
Porównał tą sytuację do straty Polaków w momencie odejścia Jana Pawła II.