Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Mimo porozumienia ws. denuklearyzacji Korea Północna rozwija infrastrukturę nuklearną

Zdjęcia satelitarne wskazują, że Korea Płn. rozwija swój jedyny znany reaktor nuklearny, używany do zbrojeń jądrowych, mimo trwających rokowań z USA i obietnic „całkowitej denuklearyzacji” - oceniła dziś amerykańska grupa 38 North, która monitoruje reżim.

Autor: redakcja

Rozwój infrastruktury w ośrodku badań jądrowych Jongbjon 100 kilometrów na północ od Pjongjangu odbywa się „w szybkim tempie” - uznała grupa na podstawie analizy obrazu satelitów komercyjnych z 21 czerwca.

Reklama

Ze zdjęć wynika m.in., że zmodyfikowany został system chłodzenia reaktora do produkcji plutonu, a w ośrodku postawiono nowe budynki nieprzemysłowe, w tym biuro inżynierów i dwie małe budowle nieznanego przeznaczenia – poinformował 38 North w analizie zamieszczonej na swojej stronie internetowej.

Przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un wielokrotnie deklarował skłonność do „całkowitej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego” - m.in. na spotkaniu z prezydentem Korei Płd. Mun Dze Inem w kwietniu i podczas historycznego szczytu z prezydentem USA Donaldem Trumpem w czerwcu.

Trwa rozwój infrastruktury w Jongbjon. Podkreśla to powody, dla których potrzeba rzeczywistej umowy, a nie tylko oświadczenia o górnolotnych celach

- oceniła na Twitterze dyrektor zarządzająca grupy Jenny Town.

Eksperci przestrzegają jednak przed łączeniem rozwoju ośrodka z toczącymi się negocjacjami. „W trwających pracach w ośrodku Jongbjon nie należy dopatrywać się jakiegokolwiek związku z obietnicami Korei Płn. o denuklearyzacji. Można się spodziewać, że kadry nuklearne Korei Płn. będą pracować normalnie, dopóki nie przyjdą konkretne rozkazy z Pjongjangu” - napisano w analizie 38 North.

Po szczycie Trump-Kim w Singapurze amerykański prezydent zapowiadał, że denuklearyzacja Korei Płn. rozpocznie się „bardzo szybko”, choć w podpisanym przez obu przywódców oświadczeniu zabrakło konkretnego harmonogramu tego procesu. Trump informował również, że Pjongjang jest skłonny zniszczyć „ważny ośrodek” testów silników rakietowych.

Wątpliwości komentatorów wzbudził również fakt, że w oświadczeniu nie znalazł się wymóg, by denuklearyzacja była możliwa do weryfikacji, co Waszyngton uznawał wcześniej za podstawowy warunek. Trump zapewniał po szczycie, że USA będą miały w Korei Płn. „wielu ludzi”, którzy zweryfikują postępy.

Mimo braku szczegółowych informacji dotyczących ewentualnej umowy nuklearnej Seul i Pjongjang kontynuują działania dyplomatyczne w celu poprawy stosunków. Obie strony rozmawiały ostatnio na temat przywrócenia łączności wojskowej, planowanym spotkaniu krewnych rozdzielonych w czasie wojny koreańskiej oraz możliwości odbudowy połączeń kolejowych między dwiema Koreami.

Autor: redakcja

Źródło: niezalezna.pl, pap
Reklama