Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Migranci zamienili Hagę w strefę działań wojennych: "Sytuacja wymknęła się spod kontroli"

Ulice holenderskiej Hagi zapłonęły w sobotni wieczór podczas starć afrykańskich migrantów z policją. "Sytuacja poważnie wymknęła się spod kontroli" – powiedział rzecznik gminy Haga Robin Middel.

Zeszłej nocy na ulicach Hagi wybuchły gwałtowne zamieszki, kiedy migranci zaatakowali policjantów cegłami i podpalili radiowozy.

Reklama

Zamieszki w Holandii

Gdy na miejsce zdarzenia podjechało kilka policyjnych furgonetek, sfilmowano dziesiątki uczestników zamieszek wokół sali konferencyjnej Opery przy Fruitweg w Holandii.

Kolejne nagranie ukazało następstwa gwałtownych starć migrantów z policją. Budynek miał kilka wybitych okien, zaparkowane pojazdy płonęły, a ulica wyglądała jak strefa działań wojennych.

Wybuchła walka pomiędzy dwiema grupami Erytrejczyków.

Sytuacja poważnie wymknęła się spod kontroli

– powiedział wczoraj wieczorem rzecznik gminy Haga Robin Middel.

Przekazał, że zamieszki wywiązały się między dwoma grupami Erytrejczyków - zwolennikami i przeciwnikami obecnego rządu w tym kraju afrykańskim.

Reklama