Były przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow trafił do szpitala z zapaleniem płuc. 88-letni twórca pierestrojki potwierdził w rozmowie z rosyjskimi mediami, że przebywa w szpitalu. Powiedział, że leczenie zapalenia płuc dobiega końca, a lekarze obiecują, że wkrótce zostanie wypisany.
- Tak jest, ale zdrowieję. W zasadzie zakończyło się leczenie, teraz kilka dni odpoczynku, i już
- powiedział Gorbaczow, pytany telefonicznie przez agencję RIA Nowosti o to, czy medialne doniesienia dotyczące jego hospitalizacji są prawdziwe.
Z kolei rozmówca agencji Interfax zapewnił, że lekarze nie odnotowują żadnych "kryzysów ani zaostrzeń", jeśli chodzi o jego stan zdrowia.
Na początku czerwca Gorbaczow poinformował, że przez "długi czas" był w szpitalu. W sierpniu redaktor naczelny niezależnego Echa Moskwy Aleksiej Wieniediktow powiedział, że były prezydent ZSRR przez ostatnie pół roku praktycznie "żyje w szpitalu". Dodał wtedy, że Gorbaczowowi ciężko jest chodzić z powodu różnych schorzeń.
Fundacja Gorbaczowa zdementowała wówczas informacje o złym samopoczuciu byłego przywódcy. Interfax przypomina, że Gorbaczow był też w szpitalu m.in. w 2014 r. z powodu choroby układu krążenia i stawów.
Gorbaczow, ostatni przywódca Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, prezydent ZSRR i laureat Pokojowej Nagrody Nobla, jest postrzegany na świecie jako jeden z inicjatorów demokratycznych przemian w Europie Środkowej i Wschodniej oraz zakończenia zimnej wojny.