W związku z trwającym kryzysem energetycznym, który wywołała Rosja, Unia Europejska nie powinna naciskać na kolejne zmiany w polityce energetycznej - wskazała na spotkaniu z szefami parlamentów krajów UE w Pradze marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek. Podkreśliła, że zarówno przewrót rynku energetycznego, za który odpowiada Kreml, jak i uparcie forsowana przez Parlament Europejski redukcja CO2, odbiją się na portfelach obywateli, a "od rządów oczekuje się rozwiązywania kryzysów, tak aby uchronić społeczeństwa".
Jako reprezentanci naszych obywateli musimy pamiętać, że nasze społeczeństwa poniosą koszty trwającego kryzysu energetycznego. Parlamenty powinny przypominać, że unijna redukcja emisji musi być realistyczna i polityce energetycznej należy przyjąć negatywny scenariusz. Nie możemy zbudować stabilnej przyszłości na rozwiązaniach nieistniejących technologii.
Elżbieta Witek w swoim przemówieniu, zaznaczyła, że trwający kryzys energetyczny jest jednym z tragicznych skutków wojny na Ukrainie. Przypomniała, że Polska wielokrotnie powtarzała, iż surowce energetyczne mogą zostać wykorzystane przez Rosję do szantażu, dlatego "jeszcze w warunkach pokoju" Rzeczpospolita "obrała właściwy kurs", w tym kontekście wymieniła m.in. Baltic Pipe.
Podkreśliła, że nasz kraj zdaje sobie jednak sprawę "jak wielki wysiłek w tym zakresie czeka naszych zagranicznych partnerów", dlatego Polska chce stać się energetycznym HUB-em dla państw Środkowej Europy. Oparty on będzie na używanych już interkonektorach, gazociągach oraz dostępnej w przyszłości energii nuklearnej. Projekt ma pomóc nie tylko Polsce, ale także dla naszym partnerom z Ukrainy, Słowacji, Litwy i Węgier.
Imperialistyczna Rosja znów zagraża egzystencji narodu nie tylko ukraińskiego, ale i naszych narodów - powiedziała marszałek. Dodała, że "bez wsparcia demokratycznego świata, bohaterska walka Ukraińców" może nie wystarczyć.
Wiemy, ze same dyskusje nie wystarczą, aby powstrzymać agresję rosyjską musimy aktywniej włączyć się w działania, które pomogą pokonać zbrodniczy reżim, przygotować Ukrainie zaplecze do wejścia do Unii Europejskiej, zbudować energetyczną niezależność Europy i przede wszystkim być w działaniach razem. Tylko tak możemy dać bezpieczeństwo naszym narodom.
W dyplomacji zagranicznej RP stale podkreśla, że wojna wciąż trwa a Ukraina potrzebuje wszelkiego możliwego wsparcia. stale potrzebuje wsparcia. Zaznaczyła też, że "Rosja planuje znaczne zwiększenie swojej obecności przy wschodniej flance NATO i ogłosiła rozmieszczenie broni atomowej na Białorusi", co pokazuje wagę nadchodzącego szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w Wilnie.