Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Łukaszenka przerywa milczenie, mówi o „dyplomatycznej wojnie” i... straszy Polską!

Przeciwko Białorusi toczy się dyplomatyczna wojna na najwyższym szczeblu – oświadczył Aleksandr Łukaszenka. Według niego w Polsce pojawiły się oświadczenia o tym, że jeśli Białoruś się rozpadnie, to Polsce przypadnie obwód grodzieński.

kremlin.ru

„Widzicie te oświadczenia o tym, że jeśli Białoruś się rozpadnie, to obwód grodzieński przypadnie Polsce. Mówią o tym już otwarcie. Nic im się nie uda, wiem to na pewno”.
- groził Łukaszenka, cytowany przez agencję BiełTA.

Według Łukaszenki sąsiedzi Białorusi „nie tylko otwarcie mówią o swoim stanowisku na temat powtórnych wyborów (prezydenckich) w kraju, ale i zaczynają ingerować w sprawy wewnętrzne, naciskać na państwo”.

„To ewidentnie wojna dyplomatyczna. Mamy dzisiaj do czynienia ewidentnie z konkretnym etapem wojny hybrydowej, powiedzmy to sobie wprost, wojny przeciwko Białorusi. A jak inaczej to można nazwać? Media i przestrzeń informacyjna są dotknięte tą walką, wojną walczących stron. Dyplomatyczna rzeźnia przeciwko nam toczy się na najwyższym szczeblu.
- mówił Łukaszenka.

Łukaszenka i inni przedstawiciele białoruskich władz straszyli wcześniej o tym, że oprócz sterowanych z zagranicy prób destabilizacji wewnątrz w Białorusi, krajowi grozi także agresja ze strony państw NATO, z terytorium Polski i Litwy.

Właśnie tym rzekomym zagrożeniem Łukaszenka próbował uzasadniać wzmocnienie białoruskich sił zbrojnych na zachodnich granicach oraz postawienie armii w stan gotowości bojowej w rejonie grodzieńskim.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Aleksandr Łukaszenka #Białoruś #Grodno #wojsko

rz