Plan "ReArm Europe" - opisany we "Wspólnej Białej Księdze na temat Gotowości Obronnej Europy 2030" - to krok w stronę uniezależnienia się Unii Europejskiej od USA i wzmocnienia europejskiego przemysłu obronnego, z Niemcami i Francją jako głównymi beneficjentami dzięki ich silnej pozycji przemysłowej. Główne założenie tego planu to: "Kupuj więcej, lepiej, razem i po europejsku". W wyniku tych działań ma powstać europejska Unia Obronna. Problem w tym, że to Stany Zjednoczone dominują w zaawansowanych technologiach militarnych (np. F-35, drony MQ-9 Reaper, systemy satelitarne), a europejskie firmy wciąż odstają w takich obszarach jak sztuczna inteligencja czy systemy stealth.
Opublikowana dziś "Wspólna Biała Księga na temat Gotowości Obronnej Europy 2030" to strategiczny dokument Unii Europejskiej, który przedstawia kompleksowy plan zwiększenia gotowości obronnej Europy w obliczu rosnących zagrożeń geopolitycznych, z celem osiągnięcia pełnej zdolności obronnej do 2030 roku.
Dokument wzywa do szybkich działań, takich jak przyjęcie SAFE, EDIP (Europejski Program Przemysłu Obronnego) i zwiększenie wspólnych zakupów obronnych. Podkreśla, że UE musi stać się „Unią Obronną” zdolną chronić swoich obywateli i wartości.
SAFE - podkreślmy - to nowy instrument finansowy oparty na pożyczkach wspieranych przez budżet UE, zaproponowany na mocy Artykułu 122 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Ma na celu zapewnienie szybkiego i znacznego wsparcia finansowego dla inwestycji obronnych państw członkowskich w obecnej dekadzie. Główne zasady SAFE i powiązanego z nim planu "ReArm Europe" to "Kupuj więcej, lepiej, razem i po europejsku" – a więc promowanie wspólnych zakupów i wspieranie europejskich producentów.
Budżet SAFE wynosi do 150 miliardów euro. SAFE wspiera wspólne zakupy (collaborative procurement) obejmujące co najmniej dwa kraje, z których jeden musi być państwem członkowskim UE otrzymującym pomoc finansową SAFE, a drugim może być inny członek UE, państwo EFTA (Islandia, Liechtenstein, Norwegia, Szwajcaria), członek Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EEA) lub Ukraina.
Nie ulega wątpliwości, że to Niemcy - jako jeden z największych producentów uzbrojenia w Europie (np. Rheinmetall, Krauss-Maffei Wegmann) - mogą być kluczowym beneficjentem tego planu. Ich zaawansowany przemysł obronny, specjalizujący się w czołgach, systemach artyleryjskich i technologiach precyzyjnych, idealnie wpisuje się w cele SAFE. Ponadto Niemcy mają silną pozycję w kooperacji przemysłowej z innymi krajami UE.
Problem w tym, że to Stany Zjednoczone dominują w zaawansowanych technologiach militarnych (np. F-35, drony MQ-9 Reaper, systemy satelitarne). Europejskie firmy, mimo postępu, wciąż odstają w takich obszarach jak sztuczna inteligencja czy systemy stealth. Plan SAFE może, oczywiście, wspierać rozwój tych technologii, ale zastąpienie w ciągu dekady zakupów sprzętu amerykańskiego produktami z Europy wydaje się - delikatnie mówiąc - mało prawdopodobne (bez dokonania przełomowych innowacji).
A przecież na europejskim przemyśle obronnym ma opierać się „Unia Obronna” - przedstawiona w "Białej Księdze" jako przyszły model kooperacji militarnej UE. W zakończeniu (strona 23) "Białej Księgi" czytamy: "Europa musi dokonać odważnych wyborów i zbudować Unię Obronną, która zapewni pokój na naszym kontynencie poprzez jedność i siłę". Według dokumentu „Unia Obronna” ma być odpowiedzią na potrzebę większej odpowiedzialności Europy za własne bezpieczeństwo, szczególnie w świetle zmniejszającego się zaangażowania USA.
Sztandarowemu projektowi obecnego rządu - Tarczy Wschód - poświęcono w "Białej Księdzie" zaledwie jeden akapit - to mniej niż 1 proc. treści całego dokumentu. Oto ten fragment:
Obrona wszystkich lądowych, powietrznych i morskich granic UE jest ważna, w szczególności w odniesieniu do wschodniej granicy UE. Projekt Tarczy Wschód jest godnym uwagi działaniem wielu państw członkowskich, mającym na celu stawienie czoła rosnącym wyzwaniom w tym regionie. Zakłada on ustanowienie zintegrowanego systemu zarządzania granicami lądowymi, który ma wzmocnić zewnętrzną granicę lądową UE z Rosją i Białorusią przed zagrożeniami wojskowymi i hybrydowymi. Obejmowałoby to kompleksowe połączenie barier fizycznych, rozwoju infrastruktury i nowoczesnych systemów nadzoru