Milosz Zeman wygrał w sobotę drugą turę wyborów prezydenckich w Czechach głównie dzięki poparciu sympatyków i członków partii komunistycznej oraz skrajnie prawicowego ugrupowania Wolność i Bezpośrednia Demokracja (SPD) - wynika z badań pracowni Kantar TNS.
- To moje ostateczne polityczne zwycięstwo. Po nim nie będzie już porażek, bo konstytucja stanowi, że prezydentem można być tylko dwie kadencje, a ja nie zamierzam jej zmieniać - powiedział cytowany przez Politico Zeman na powyborczym wiecu.
Badanie przeprowadzone przez pracownię Kantar TNS na zlecenie czeskiej telewizji publicznej, a opublikowane w niedzielę, wskazuje, że ok. 47 proc. uczestników głosowania, którzy poparli w wyborach profesora Jirzego Drahosza, oddało na niego głos "tylko po to, by zablokować reelekcję Milosza Zemana", a jedynie 52 proc. wyborców oddało na niego głos z myślą o tym, żeby Drahosz docelowo zdobył prezydenturę.
W wypadku Milosza Zemana sytuacja wygląda odmiennie - wskazuje agencja CTK. "77 proc. jego wyborców zdecydowanie życzyło sobie, by został ponownie wybrany i nadal sprawował urząd, a tylko 22 proc. głosowało nań przede wszystkim dlatego, by powstrzymać ewentualny wybór Drahosza".
Z poprzednich badań pracowni Kantar TNS wynika zaś - pisze CTK - że aż 72 proc. zwolenników Zemana, wiedziało na kogo zagłosuje jeszcze przed pierwszą turą, a jeśli chodzi o Drahosza tylko 52,5 proc. deklarowało już wtedy, że zagłosuje na kandydata liberalnego. Pomiędzy turami 41,5 proc. zapowiadało oddanie głosu na Zemana, a 20 proc. na Drahosza.
"Ostatecznie - pisze CTK - Zeman przyciągnął dodatkowe 7,5 proc. głosów tuż przed drugą turą, a Drahosz 5,5 proc."
Z ankiety przeprowadzonej przez Pavla Ranochę wynika, że największe poparcie Milosz Zeman uzyskał na północy Czech, w krajach: morawsko-śląskim, usteckim i karlowarskim. Głosy wyborców w tych regionach przyczyniły się do rekordowo wysokiego poparcia dla Zemana w drugiej turze - 66,6 proc., przy 62 proc., jakie uzyskał tam w turze pierwszej.
Za kandydaturą Zemana głosowali w 75 proc. sympatycy i członkowie Komunistycznej Partii Czech i Moraw (KSCM), skrajnie prawicowego ugrupowania Wolność i Bezpośrednia Demokracja (SPD) oraz w pewnym zakresie - partii Andreja Babisza ANO 2011 (utworzonej na bazie ruchu politycznego Akcja Niezadowolonych Obywateli), którzy wcześniej oddawali swe głosy na socjaldemokrację.
W sobotę ogłoszono wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich, którą wygrał Milosz Zeman z wynikiem 51,36 proc. oddanych głosów. Jego rywal, były przewodniczący Akademii Nauk, liberał Jirzi Drahosz uzyskał 48,62 proc.