W sobotę na cmentarzu w Ejszyszkach (lit. Eišiškės) na Litwie zostaną pochowani żołnierze Armii Krajowej ekshumowani przez specjalistów Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Uroczystość będzie miała przede wszystkim wymiar religijny – w kościele Wniebowstąpienia Pańskiego w Ejszyszkach odprawiona zostanie msza św. pogrzebowa. W uroczystościach weźmie udział zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Krzysztof Szwagrzyk.
Wydział Kresowy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN rozpoczął prace na Litwie latem 2017 r. Od tego czasu odnaleziono kilkadziesiąt grobów żołnierzy AK i wytypowano ok. 100 miejsc, gdzie w przyszłości mają być prowadzone badania.
W najbliższą sobotę w kwaterze żołnierzy AK na cmentarzu w Ejszyszkach spocznie kapral Edward Buczek ps. Grzybek, który zginął 1 lipca 1944 r. w walce z oddziałem strzelców górskich Wehrmachtu. Kapral Buczek był drużynowym 8. drużyny 3. kompanii 6. Wileńskiej Brygady AK. Przy szczątkach znaleziono fragmenty munduru wraz z guzikami oraz orzełka z polskiej czapki wojskowej z jednym skrzydłem, drugie najprawdopodobniej zostało odstrzelone. Ślady na czaszce wskazują, że zginął od strzału z bliskiej odległości w tył głowy. Jego miejsce pochówku odnaleziono w miejscowości Michnokiemie (okolice Podborza) latem 2017 r.
Szczątki drugiego z żołnierzy odnaleziono podczas poszukiwań grobu por. Wojciecha Stypuły „Bartka”. Porucznik Stypuła zginął 22 lipca 1944 r. nad rzeką Wisińczą w walce z Sowietami na tzw. Długiej Wyspie w Puszczy Rudnickiej. Świadkiem jego śmierci była Izabella Jankowska-Stankiewicz „Marianna”, której relacja pomogła odnaleźć grób. Jego dokładna lokalizacja została określona na podstawie wyników przeprowadzonych badań archeologicznych. Miejsce odnalezienia grobu i sposób pochówku odpowiadały opisowi przekazanemu przez „Mariannę”, choć późniejsze badanie DNA nie potrafiło ustalić tożsamości por. Stypuły.
Grób kolejnego żołnierza, którego tożsamość pozostaje nieznana, odnaleziono w Ejszyszkach w maju tego roku. Na szczątki natrafiono w ramach poszukiwań żołnierzy z oddziału Jana Borysewicza „Krysia”.
Praca Wydziału Kresowego nie byłaby możliwa bez pomocy okolicznych mieszkańców.
Mimo upływu lat ludzie pamiętają bardzo wiele. Może dlatego, że tak naprawdę te groby nigdy nie zostały zapomniane. Po prostu nie wolno było o nich głośno mówić
– opowiada „Codziennej” Kazimierz Bogdziun, mieszkaniec Ejszyszek, który wspiera ekipę IPN w poszukiwaniach. Jak podkreśla nasz rozmówca, takich bezimiennych grobów na Wileńszczyźnie jest jeszcze dużo, a obecność pracowników IPN sprawia, że ludzie coraz chętniej powracają do wspomnień czy też rozmów o potajemnych pochówkach polskich żołnierzy sprzed przeszło 70 lat.
Jak moglibyśmy zapomnieć, przecież to nasi chłopcy
– mówi mieszkaniec Ejszyszek.
Prace Wydziału Kresowego na Litwie nadal trwają. W ostatnich tygodniach w lesie w okolicach Wilna w pięciu jamach grobowych ujawniono szczątki należące do 15 osób, a przy nich rzeczy osobiste i fragmenty odzieży. Najprawdopodobniej są to szczątki uczestników operacji „Ostra Brama” rozpoczętej 7 lipca 1944 r. przez oddziały Armii Krajowej prowadzonej w celu oswobodzenia Wilna z rąk okupanta niemieckiego siłami AK.
W pracach Wydziału Kresowego biorą udział również wolontariusze ze Stowarzyszenia Odra–Niemen oraz litewscy specjaliści. Kontynuowane są również poszukiwania i ekshumacje grobów Polaków w innych miejscach na Litwie. Zakończenie obecnego etapu zaplanowano na połowę września.
Autorka jest dziennikarką „Kuriera Wileńskiego”, partnera „Codziennej”
Serdecznie polecamy czwartkowe wydanie "Codziennej" ????️.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 5 września 2018
Czytaj również na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC RT ????⤵️✅#Krynica2018 #ForumEkonomiczne2018 #Morawiecki pic.twitter.com/5GlKEkTxZa