Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Zyski z diamentów cenniejsze niż ludzkie życie? Skandaliczna postawa Belgii ws. sankcji na Rosję

Wciąż trwają rozmowy na temat ósmego pakietu sankcji przeciwko Rosji. - Jesteśmy blisko porozumienia - powiedział stały przedstawiciel RP przy Unii Europejskiej Andrzej Sadoś. Tymczasem Belgia nie zgodziła się na umieszczenie na liście sankcyjnej diamentów. Ważniejszy był interes "diamentowego miasta", czyli Antwerpii.

mk

- Mam nadzieję, że za kilka godzin Komitet Stałych Przedstawicieli będzie w staniej jednomyślnie zaakceptować kolejny pakiet sankcyjny. W weekend Komisja uwzględniła propozycje grupy państw - Irlandii, Litwy, Łotwy, Estonii i Polski - dotyczące produktów podwójnego zastosowania

Reklama

 - mówił Sadoś w przerwie negocjacji ambasadorów państw członkowskich przy UE w Brukseli.

Dodał, że trwają techniczne prace nad zapisami dotyczącymi limitu cenowego na ropę naftową w transporcie morskim tak, by uwzględniały one postulaty krajów członkowskich, z których pochodzą firmy dysponujące flotami tankowców.

- Jesteśmy bardzo blisko porozumienia. Jest determinacja państw członkowskich, żeby to porozumienie nastąpiło możliwie najszybciej. Jestem przekonany, że nikt nie będzie poszukiwał pretekstów do tego, żeby spowolnić czy zablokować prace

- zaznaczył polski dyplomata.

"Diamentowe miasto" w Belgii torpeduje sankcje

Jednocześnie wyraził żal z powodu usunięcia z list sankcyjnych diamentów pochodzących z Rosji. Jak się wyraził, stało się to z powodu "jednego miasta, w jednym państwie członkowskim". Chodzi o Antwerpię w Belgii, która jest centrum światowego handlu diamentami.

- Jest to bardzo smutne i etycznie niewytłumaczalne, dlaczego diamenty zostały wykreślone z list sankcyjnych. Myślę, że tu jest bardzo duża rola dla opinii publicznej i mediów w piętnowaniu tego typu przypadków. Mówimy tu o bardzo bogatej gałęzi przemysłu, która jest ukierunkowana na bardzo bogatych ludzi

 - powiedział Andrzej Sadoś.

Dopytywany przez dziennikarzy, czy na listę osób objętych sankcjami indywidulanymi zostanie wpisany Cyryl I, patriarcha Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, odparł: "W przypadku Cyryla brakuje jednomyślności".

mk

Reklama