Zniknął w tajemniczych okolicznościach. Teraz się odnalazł. Siergiej Szojgu „miał atak serca”

Od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, czyli od 24 lutego, minister obrony pojawiał się w rodzimych mediach codziennie. Tymczasem – jak podaje portal Ukraińska Prawda – od 11 marca Szojgu ani razu nie wystąpił publicznie.

Jako powód podawano nieoficjalnie "kłopoty zdrowotne". Szojgu ma cierpieć m.in. na chorobę serca. Ostatni raz minister obrony pojawił się publicznie, gdy wręczał żołnierzom odznaczenia państwowe za zaangażowanie w "specjalnej operacji wojskowej" na Ukrainie.

Jak podano, Szojgu zaniemógł po oskarżeniach prezydenta Rosji Władimira Putina, który obwinił go o porażkę inwazji na Ukrainę.

Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko podał, że Szojgu miał atak serca.

Szojgu miał atak serca. Dlatego od połowy marca nie pojawiał się publicznie. Teraz przechodzi rehaabilitację w Głównym Wojskowym Szpitalu Klinicznym

– napisał na Facebooku Anton Geraszczenko.

„Szczerze, nie zaskoczyłoby mnie” – skomentowano na twitterowym profilu Open Source Intelligence Monitor.

W międzyczasie Szojgu miał pojawić się publicznie 24 marca – dwa tygodnie po tym, jak zniknął z przestrzeni publicznej. Podejrzewano, że może być to fake.

O rzekomym ponownym pojawieniu się ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu pisał Moscow Times. Zwrócono uwagę, że maleńkie nagranie wydaje się pasować dokładnie do tego, co widzieliśmy 11 marca, kiedy Szojgu był widziany po raz ostatni. To samo tło, ten sam krawat i to samo ubranie.

 

 

Źródło: niezalezna.pl, twitter.com, facebook.com, TVP Info

#Ukraina