Z budynku dworca w Rydze zniknął napis w języku rosyjskim. To inicjatywa łotewskiego rządu, która ma jasno pokazać, że temu krajowi nie po drodze z Rosją. Minister transportu Jānis Vitenbergs pisze o "symbolicznym momencie".
Znajdź różnicę! - pisze Jānis Vitenbergs w mediach społecznościowych. Ta różnica widoczna jest gołym okiem: z budynku Dworca Centralnego w Rydze rozebrano nazwę stacji w języku rosyjskim.
- To symboliczny a zarazem znaczący moment dla nas jako społeczeństwa i dla mnie jako ministra transportu. Od wielu lat nazwa stacji po rosyjsku nie ma już praktycznego znaczenia, a podobnie jak pomnik okupacyjny, utrzymywała jedynie ducha czasów sowieckich w samym sercu stolicy
- wskazał Vitenbergs.
Wartość pomocy Łotwy dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy przekroczyła w ubiegłym roku 1 proc. PKB. - W ciągu tego roku, po rozpoczęciu pełnowymiarowej agresji rosyjskiej przeciwko Ukrainie, Zachód pojął, że Rosja to agresywne państwo i że trzeba wypracować odpowiednią strategię postępowania wobec niej – przekonywał niedawno prezydent Łotwy Egils Levits.
Za słowami idą - jak widać - symboliczne czyny!