Prezydent Ukrainy chce dialogu z Władimirem Putinem. O chęci dalszych negocjacji poinformował na Twitterze, po rozmowie telefonicznej z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem. Jak stwierdził Wołodymyr Zełenski, intensywne negocjacje międzynarodowe zmniejszają "szansę eskalacji" w konflikcie Kijowa z Rosją.
„Powiedziałem Emanuelowi Macronowi że to jego aktywna pozycja umożliwiła spotkanie doradców N4. Pojawił się pierwszy dokument od 2019 roku. Zgodziłem się nie zwalniać. Dopóki warunki sprzyjają, musimy się spotykać i rozmawiać. Trwające negocjacje zmniejszają ryzyko eskalacji.”
– napisał Wołodymyr Zełenski w tweecie po rozmowie telefonicznej z prezydentem Francji, który poinformował go w piątek wieczorem o przebiegu swojej rozmowy z Władimirem Putinem.
Told @EmmanuelMacron that it was his active position that made the #N4 advisers’ meeting possible. The 1st document since 2019 appeared. Agreed to keep the pace. As long as conditions are conducive, we must meet & talk. The ongoing negotiations reduce the chance of escalation. pic.twitter.com/AR7AMYCaU4
— Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) January 28, 2022
Rozmowa Emmanuela Macrona i Władimira Putina odbyła się w piątek i trwała ponad godzinę. Prezydenci omawiali kwestię udzielenia Rosji długoterminowych i prawnie obowiązujących gwarancji bezpieczeństwa.
"Zachód „nie wziął pod uwagę rosyjskich obaw dotyczących bezpieczeństwa”"
– skarżył się Putin Macronowi – podaje agencja AFP.
"Odpowiedzi Stanów Zjednoczonych i NATO nie uwzględniały fundamentalnych obaw Rosji. Zignorowano kluczową kwestię, a mianowicie, jak Stany Zjednoczone i ich sojusznicy zamierzają (…) realizować zasadę, że nikt nie powinien wzmacniać swojego bezpieczeństwa kosztem innych państw” – poinformował Kreml w komunikacie prasowym.
Według Kremla Rosja „określi swoją przyszłą reakcję” po dokładnym przestudiowaniu reakcji swoich rywali.
Źródła w Pałacu Elizejskim mówią, że piątkowa "rozmowa Putin-Macron była trudna". Prezydent Francji nalegał na gwarancje bezpieczeństwa i integralności granic Ukrainy.
Rosja warunkuje deeskalację sytuacji wokół Ukrainy powrotem do końca polityki rozszerzenia Sojuszu Atlantyckiego, w szczególności na Ukrainę, żąda też powrotu do rozmieszczenia zachodnich wojsk na granicach z 1997 r., czyli do stanu sprzed rozszerzenia Sojuszu między innymi o Polskę.
Stany Zjednoczone i NATO formalnie odrzuciły te żądania w środę, proponując negocjacje w sprawie wzajemnych ograniczeń rozmieszczenia rakiet krótkiego i średniego zasięgu, a także ćwiczeń wojskowych w pobliżu przeciwnego obozu.
Putin podkreślił w rozmowie z Macronem, że Rosja chce kontynuować prace nad rozwiązaniem konfliktu we wschodniej Ukrainie – podaje AFP.
Przywódcy zgodzili się, aby kontynuować dialog. Putin nalegał na dotychczasowy format rozmów, który łączy Moskwę, Kijów, Berlin i Paryż - podaje AFP. Takie spotkanie w formacie normandzkim przywódców politycznych odbyło się w Paryżu 26 stycznia. Kolejne zaplanowano w lutym w Berlinie.