„Nałożone na Rosję przez Zachód sankcje przypominają wypowiedzenie wojny”, „Rosja musiała bronić rosyjskojęzycznych mieszkańców wschodniej Ukrainy oraz własnych interesów”, „celem Rosji jest "demilitaryzacja" oraz "denazyfikacja" Ukrainy” - miedzy innymi takich bzdur musieli słuchać w sobotę pracownicy rosyjskich linii lotniczych, z którymi spotkał się sam prezydent Władimir Putin.
Do słów przywódcy Kremla niespecjalnie przywiązano wagę. Co innego, gdy idzie o zachowanie prezydenta. Podczas wystąpienia, jeden fragment wzbudził podejrzenie wśród internautów. Chodzi o rękę Putina, która w pewnym momencie „przenika” stojący przed nim mikrofon. Pojawiły się sugestie, że Putin na spotkaniu fizycznie się nie pojawił, a nagrano to na tzw. „greenscreenie” (manipulacja obrazem - możliwość adaptacji nagrywanej postaci do jakiegokolwiek tła).
Putin’s weird meeting with trainee air stewardesses appears to have CGI elements in it. 🇷🇺
— Visegrád 24 (@visegrad24) March 5, 2022
pic.twitter.com/m4ERz4soAV
Po tym internauci zaczęli kolportować w sieci to samo nagranie, choć w dalece lepszej wersji. Tu już nic podejrzanego nie widać:
Niezależnie od tego, czy w tym przypadku doszło do manipulacji, z całej sytuacji zakpił prezydent Zełenski. Na koniec swojego przemówienia, wymownie poruszył mikrofonem. To jasny znak, że jest na miejscu.
W internecie pojawiły się filmiki popierające tezę, że wystąpienia Putina są sfingowane. Że niby prezydent Rosji siedzi na tle greenscreena, że mikrofon przenika przez rękę.
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) March 5, 2022
Zelenski kończąc swoje dzisiejsze, wieczorne przemówienie zadrwił z tego.
Zobaczcie do końca ⬇️pic.twitter.com/rw35Z1ajXc