Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Wojna na symbole. Zełenski zakpił ze "znikającej ręki" Putina. Na Kremlu rozmawia się z hologramami?

W weekend sieć obiegło nagranie z udziałem Władimira Putina. Aktualne, bo prezydent Federacji Rosyjskiej odnosił się do zapowiedzi zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Ukrainą czy - cokolwiek przez to rozumie - denazyfikacji Ukrainy. Uwagę internautów przykuło jednak dziwne zachowanie jego… ręki. Wołodymyr Zełenski wyraźnie zakpił z dyktatora, dając na koniec swojego przemówienia jasny dowód.

„Nałożone na Rosję przez Zachód sankcje przypominają wypowiedzenie wojny”, „Rosja musiała bronić rosyjskojęzycznych mieszkańców wschodniej Ukrainy oraz własnych interesów”, „celem Rosji jest "demilitaryzacja" oraz "denazyfikacja" Ukrainy” - miedzy innymi takich bzdur musieli słuchać w sobotę pracownicy rosyjskich linii lotniczych, z którymi spotkał się sam prezydent Władimir Putin.

Do słów przywódcy Kremla niespecjalnie przywiązano wagę. Co innego, gdy idzie o zachowanie prezydenta. Podczas wystąpienia, jeden fragment wzbudził podejrzenie wśród internautów. Chodzi o rękę Putina, która w pewnym momencie „przenika” stojący przed nim mikrofon. Pojawiły się sugestie, że Putin na spotkaniu fizycznie się nie pojawił, a nagrano to na tzw. „greenscreenie” (manipulacja obrazem - możliwość adaptacji nagrywanej postaci do jakiegokolwiek tła).

Po tym internauci zaczęli kolportować w sieci to samo nagranie, choć w dalece lepszej wersji. Tu już nic podejrzanego nie widać:

Niezależnie od tego, czy w tym przypadku doszło do manipulacji, z całej sytuacji zakpił prezydent Zełenski. Na koniec swojego przemówienia, wymownie poruszył mikrofonem. To jasny znak, że jest na miejscu.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Ukraina

am