Policja i siły ANTO z misji pokojowej KFOR starły się z serbskimi demonstrantami, protestującymi przeciwko wynikom niedawnych wyborów samorządowych w Kosowie. Do zamieszek doszło w północnej części Kosowa. W wyniku zdarzenia 25 żołnierzy KFOR zostało rannych.
W miasteczku Zveczan kosowska policja, w której skład wchodzą głównie przedstawiciele ludności albańskiej, użyła gazu pieprzowego, próbując odeprzeć szturm demonstrantów na siedzibę lokalnych władz. Serbscy manifestanci zaatakowali wojskowych z KFOR gazem łzawiącym i granatami hukowymi, a także namalowali na pojazdach sił NATO litery "Z", czyli symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę - czytamy w depeszy Reutersa.
Jak dodano, w Leposaviciu Serbowie obrzucili jajkami samochód nowo wybranego burmistrza miasta. Amerykańscy żołnierze KFOR rozciągnęli wokół tamtejszego ratusza zaporę z drutu kolczastego, powstrzymując agresywny tłum przed wtargnięciem do budynku.
Żołnierze KFOR ochraniają przed manifestantami również siedziby lokalnych władz w Zveczanie i Zubin Potoku - oznajmił Reuters.
❗️Sytuacja w #Kosowo gorsza z dnia na dzień, prezydent Serbii wysłał wojska na granice z Kosowem, za 20 minut wygłosi orędzie do narodu pic.twitter.com/1x7Yn662Et
— Krzysiek Puternicki (@puternickik) May 29, 2023
It appears that most of the protests in Kosovo have already been contained by KFOR forces - there are a few attacks by protesters on the forces.#Kosovo #Serbian #Serbs #Kosova #kosowo #RussiaIsCollapsing #ukraine #kfor #eu #nato pic.twitter.com/LF0KXjVAFa
— Intermarium 24 (@intermarium24) May 29, 2023
⚡️#BREAKING NATO confirms that 25 “NATO peacekeepers” injured in clashes in northern Kosovo — statement pic.twitter.com/M6EDDN0X6P
— War Monitor (@WarMonitors) May 29, 2023
W ubiegłym miesiącu w czterech gminach w Kosowie przeprowadzono przedterminowe wybory. Zostały one w dużej mierze zbojkotowane przez etnicznych Serbów. Na stanowiska burmistrzów wybrano tylko przedstawicieli etnicznych Albańczyków lub innych narodowości.
W piątek kosowska policja eskortowała do siedzib władz lokalnych nowych burmistrzów miast, których większość mieszkańców stanowią etniczni Serbowie. Już wówczas doszło do starć między kosowską policją a miejscowymi Serbami; funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i bomb hukowych. Spłonęło kilka samochodów, w tym radiowozy.
Tego samego dnia serbskie wojska na granicy z Kosowem zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Na piątkowym wiecu w Belgradzie prezydent Serbii Aleksandar Vuczić powiedział, że "Serbia nie będzie siedzieć bezczynnie, gdy Serbowie na północy Kosowa są atakowani".
Stany Zjednoczone i Unia Europejska skrytykowały rząd Kosowa za wykorzystanie sił policyjnych. W niedzielę wieczorem Francja, Niemcy, Włochy, Wielka Brytania oraz USA i UE wydały wspólnie oświadczenie, ostrzegając "wszystkie strony przed groźbami lub działaniami, które mogłyby mieć wpływ na bezpieczeństwo w regionie, w tym na wolność przemieszczania się, i które mogą zaogniać napięcia lub sprzyjać konfliktom". Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Kosowo do złagodzenia napięć w stosunkach z Serbią.
Serbowie, stanowiący większość ludności w północnej części Kosowa, nie akceptują deklaracji niepodległości tego kraju z 2008 roku i odłączenia się Kosowa od Serbii.