Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Są dowody na sabotaż gazociągów Nord Stream. „Odnaleziono ślady materiałów wybuchowych”

Na uszkodzonych gazociągach Nord Stream odnaleziono ślady materiałów wybuchowych, co potwierdza, że doszło do sabotażu - poinformowała szwedzka prokuratura. Tajne dochodzenie w sprawie dokonania aktu sabotażu przy Nord Stream w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej prowadzone przez prokuraturę krajową w Sztokholmie oraz służby specjalne SAPO przyniosło efekty. Na początku października śledczy potwierdzili, że doszło do eksplozji oraz pobrali próbki materiału do dalszej analizy. Teraz potwierdzili obecność materiałów wybuchowych.

twitter.com/visegrad24

Przeprowadzona analiza wykazała ślady materiałów wybuchowych na kilku odnalezionych obiektach.
- przekazała prokuratura.

Szwedzkie i duńskie władze badają cztery dziury w gazociągach Nord Stream 1 i 2, łączących Rosję i Niemcy przez Morze Bałtyckie. Do uszkodzeń rurociągów doszło pod koniec września na dwóch obszarach położonych na południowy wschód od Bornholmu oraz na północny wschód od tej wyspy. 

Kto stał za atakiem?

Za uszkodzeniem gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 mogą stać specjalnie wyszkoleni nurkowie z rosyjskiego wywiadu GRU - donoszą niemieckie media. W ocenie wielu ekspertów, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ten, że akcję zaplanowały i wykonały jednostki specjalne Władimira Putina. 

Bałtyk to jeden z najlepiej strzeżonych obecnie obszarów morskich, taki incydent może zostać popełniony jedynie przez absolutnych specjalistów” – potwierdza Juergen Weber, emerytowany dowódca marynarki wojennej, który pełnił służbę na okrętach podwodnych U-23 i U-10 i „zna Morze Bałtyckie jak własną kieszeń”. Jak podkreśla, nurkowanie na głębokość dochodzącą do 100 metrów mogła być w tym rejonie wyłącznie dziełem specjalnej grupy terrorystycznej.

Jak wynika z informacji „Bild”, podejrzany o atak jest rosyjski wywiad wojskowy GRU.

 



Źródło: Niezalezna.pl, PAP