- Śledztwo prowadzone jest na podstawie artykułów kodeksu karnego "nieuprawnionego gromadzenia danych wywiadowczych" i "ujawniania tajemnic związanych z bezpieczeństwem narodowym"
- donosi serwis yle.fi.
Media w Finlandii podkreślają, ze tego typu dochodzenia kryminalne są niezwykle rzadkie. Policja potwierdza, że śledztwo trwa, ale nie ujawnia żadnych szczegółów.
Podejrzane przestępstwa miały zaistnieć w Virolahti, Kajaani i Oulu. W pierwszym przypadku mówimy o nielegalnych działaniach wywiadowczych, w dwóch pozostałych – o ujawnianiu tajemnic związanych z bezpieczeństwem narodowym. Virolahti to miejscowość położona w pobliżu granicy z Rosją.
Rosyjskie wpływy w Skandynawii wciąż są mocne. Jak podkreśla fińska policja, Rosja jest aktywnie zaangażowana w szpiegostwo w krajach skandynawskich.