Ambasador Bułgarii w Moskwie Atanas Krystin został wezwany w piątek do rosyjskiego resortu spraw zagranicznych, gdzie wręczono mu notę z informacją o wydaleniu z Rosji 14 dyplomatów i pracowników ambasady oraz konsulatów - poinformowało ministerstwo spraw zagranicznych Bułgarii.
Resort przekazał, że strona rosyjska wydaliła czterech dyplomatów i 10 pracowników technicznych z przedstawicielstw dyplomatycznych Bułgarii w Moskwie, Petersburgu i Jekaterynburgu, a także z moskiewskiego ośrodka bułgarskiego przemysłu. Wszyscy mają opuścić terytorium Rosji w ciągu pięciu dni.
Według MSZ Rosji jest to odpowiedź na decyzję władz Bułgarii z 28 czerwca o zredukowaniu liczby rosyjskich dyplomatów i pracowników technicznych w tym kraju o 70 osób, które wydalono za działalność niezgodną z Konwencją Wiedeńską.
Rosja zareagowała również na tę decyzję zamknięciem swoich placówek konsularnych w Ruse, Warnie i Sofii, co tłumaczyła brakiem personelu.
W komunikacje rosyjskiego MSZ podano, że nieprzyjazne działania Sofii wobec Moskwy nie mają nic wspólnego z interesami Bułgarii i narodu bułgarskiego. Winę za pogorszenie się stosunków dwustronnych ponosi osobiście były premier Kirił Petkow - podkreślono w oświadczeniu.